Ta nowa generacja do komputery zamknięte w obudowie konsoli. Zaloże się, że większość gier wychodzić będzie na PC (architektura). Producenci konsol patrzą w stronę gier Indie i cudactw pokroju FreeToPlay. W cenie konsoli "nowej generacji" jest przyzwoitej klasy komputer za 2000-2500zł.znawca pisze:Teraz komputery i konsole to praktycznie to samo. Wystarczy spojrzeć na bebechy next genów. PS3 z procesorem Cell to była jakaś innowacja, Czwórka będzie mieć już zwykłe nudne pecetowe wnętrze.
Co masz na myśli? Modyfikację napędu LT czy chip RGH i granie z dysku twardego? Chyba wszystkie, ale im nowsza wersja konsoli, tym droższa przeróbka. Nieopłacalny jest zakup Xbox 360 E (stylistyka na Xbox One) - ma o jeden port USB mniej, a dokonując przeróbki i tak utracisz gwarancję na sprzęt. Najlepiej jest kupić Xbox 360 Slim (matowy, wersja piano jest podatna na zarysowania) lub Fat z płytą główną Jasper (produkowane bodajże od 10.2008r., najłatwiej szukać tych po 2009 roku z zasilaczami 150W).Mika112 pisze:A do kiedy wychodziły x boxy które można było skrakować?
Ja sam kupiłem teraz Jaspera (konsola+dysk+zasilacz) za 300zł z wysyłką włącznie. Nie wiem czy dobrze na tym wyjdę, bo po fakcie zorientowałem się, że w zestawie nie jest wymieniony gamepad, ale na szczeście mam własny od komputera. Zaletą jest to, że konsola nigdy nie była otwierana (plomby gwarancyjne nienaruszone), ani przerabiana, więc mogę grać po sieci bez ryzyka. Ano i inaczej się czuje wiedząc, że nikt nie zaglądał i nie grzebał w środku konsoli.
Za ~300-350zł możesz kupić Jasper (konsola, zasilacz, gamepad) w wersji Aracde, czyli bez dysku twardego, ale za 150zł zrobisz RGH, a za 100zł kupisz dysk zewnętrzny 320GB, z którego będziesz mógł uruchamiać gry pobrane z sieci. Na RGH nie można grać po sieci, więc kupowanie Xbox 360 Slim (wbudowane Wifi) jest troche bezsensowne, bo po co dopłacać do czegoś, z czego nie będziesz korzystał. Na wersji Fat zawsze zaoszczędzisz parę gorszy.