Sprawa jest taka. Kobieta kupiła abo w PLUS 2 tyg temu tyle że mieszka na wsi i się okazało że tam jest coś z zasięgiem nie tak. Nie można się do niej dodzwonić a jak już to tylko czasami. O ile wiem wychodzące działają - przychodzące nie. Czy to jest jakas podstawa do wypowiedzenia umowy? Umowa zwierana w salonie więc nie ma szansy na odstąpienie .
A w ogóle to jaka może być przyczyna takiego zachowania sieci? Rozumiem że to jest tel komórkowy i operator może powiedzieć że nie musi używać go w domu a może wyjść w pole więc niech się babcia buja i nie zerwą umowy, ale przecież to abstrakcja tym bardziej że chodzi głównie o rozmowy przychodzące a nie wychodzące wiec jak ten telefon sprawnie ma działać skoro wiekszość życia jednak człek spędza w domu a tam jest coś nie tak. Początkowo myślałem że coś z telefonem jest nie halo, ale teraz ewidentnie widać że coś nie tak z siecią.
Niestety nie mam do niej teraz kontaktu bo mieszka w innej miejscowości. Zresztą to osoba strasza więc jak rozmawiam z nią i tłumaczę co ma sprawdzić w telefonie to nie rozumie.
Reasumując - jak zerwać tą umowę bez narażania się na koszty? Podejrzewam ze najpierw będą chcieli reklamacji. Albo niech coś z tym zrobią, albo niech zabierają te swoje zabawki skoro połaczen głosowych nawet nie są w stanie zapewnić na terenie całego kraju. Przecież to XXIw a nie czasy początków telefonii komórkowej. No chyba że to coś z aparatem nie tak, ale teraz to trudno mi uwierzyć. Początkowo myslałem ze ma dzwonek sciszony albo cichy profil, ale raz się idzie do niej dodzwonić a raz nie więc to odpada chyba że jakoś jej trzeba coś jeszcze w telefonie ustawić? Nie wiem co. Pasmo? Chodzi tylko o głosowe. Z internetu nie korzysta
A w ogóle to jaka może być przyczyna takiego zachowania sieci? Rozumiem że to jest tel komórkowy i operator może powiedzieć że nie musi używać go w domu a może wyjść w pole więc niech się babcia buja i nie zerwą umowy, ale przecież to abstrakcja tym bardziej że chodzi głównie o rozmowy przychodzące a nie wychodzące wiec jak ten telefon sprawnie ma działać skoro wiekszość życia jednak człek spędza w domu a tam jest coś nie tak. Początkowo myślałem że coś z telefonem jest nie halo, ale teraz ewidentnie widać że coś nie tak z siecią.
Niestety nie mam do niej teraz kontaktu bo mieszka w innej miejscowości. Zresztą to osoba strasza więc jak rozmawiam z nią i tłumaczę co ma sprawdzić w telefonie to nie rozumie.
Reasumując - jak zerwać tą umowę bez narażania się na koszty? Podejrzewam ze najpierw będą chcieli reklamacji. Albo niech coś z tym zrobią, albo niech zabierają te swoje zabawki skoro połaczen głosowych nawet nie są w stanie zapewnić na terenie całego kraju. Przecież to XXIw a nie czasy początków telefonii komórkowej. No chyba że to coś z aparatem nie tak, ale teraz to trudno mi uwierzyć. Początkowo myslałem ze ma dzwonek sciszony albo cichy profil, ale raz się idzie do niej dodzwonić a raz nie więc to odpada chyba że jakoś jej trzeba coś jeszcze w telefonie ustawić? Nie wiem co. Pasmo? Chodzi tylko o głosowe. Z internetu nie korzysta