DAJ CYNK
  • Wszystko, co dotyczy telefonów i smartfonów marki Motorola i Lenovo oraz akcesoriów do nich - opinie, uwagi, pytania, itp.
Wszystko, co dotyczy telefonów i smartfonów marki Motorola i Lenovo oraz akcesoriów do nich - opinie, uwagi, pytania, itp.
 #98771  autor: kdarko
 26 sie 2006, 09:41
nie mogę poradzić z takim problemem - zacytuję meila kótrego eyslałem do serwisu :
W dniu 25.08.2006 roku z Punktu Serwisowego w Łodzi na ul. Mickiewicza nr 15 odebrałem po naprawie gwarancyjnej swój telefon komórkowy motorola V 3 IMEI 3580*******1133 – Wasz nr naprawy (karta naprawy) 06080****0S6. Telefon ten do naprawy pozostawiony był w serwisie w dniu 07 sierpnia br. z powodu „Problem z komunikacja telefonu z komputerem(podczas przesyłania plików komunikat „nie ma połączenia z telefonem”. Telefon odebrałem wraz z dokumentami naprawy, z opisu naprawy wynikało, że: „naprawa bloku logiki, telefon sprawny, włącza się i wyłącza poprawnie, loguje się w sieci, nadaje i odbiera połączenia prawidłowo, ładowanie i pobór prądu w normie, test ok. załączamy wynik. Parametry telefonu zgodne z zaleceniami producenta, komunikacja z komputerem przebiega prawidłowo, testowany na WIN2000, wersją MPT 3,28.
Po powrocie do miejsca zamieszkania ( mieszkam ok. 40 km od najbliższego punktu serwisowego ) i podłączeniu do komputera (posiadam nowy komputer z procesorem Athlon 2,3 Ghz 512 RAM z oprogramowaniem WINDOWS XP PROFESIONAL) i następnie po wgraniu na nowo oprogramowania z oryginalnie załączonej do telefonu płyty i postępując dalej zgodnie z instrukcjami po załączeniu telefonu, komputer początkowo wykrywa nowe urządzenie (motorolaV3), pokazuje się na monitorze obraz – ikona telefonu, na wyświetlaczu której pojawia się komunikat „instalizacja urządzenia – telefonu- czekaj” po informacji o podłączeniu komunikatu i wejściu w menu oprogramowania zostały przesłane z komputera na telefon 2 pliki po czym telefon „zerwał połączenie” .
Przy kolejnych i dalszych próbach połączenia telefonu z komputerem pokazuje się na monitorze obraz – ikona telefonu, na wyświetlaczu której pojawia się komunikat „instalizacja urządzenia – telefonu- czekaj, by po chwili w lewym górnym roku tego wyświetlacza pojawił się komununikat „telefon nieodłączony”). Telefon w ogóle nie reaguje na żadne próby połączenia go z komputerem.
W tym miejscu od razu zaznaczam, że nie może to być wina „mojego komputera”, gdyż posiadam również inny telefon motorola V 235, który po podłączeniu go to komputera (oczywiście po utworzeniu oddzielnego dla niego profilu) reaguje właściwie, pliki z telefonu na komputer czy z komputera na telefon przesyłane są dosłownie w ciągu „sekundy” i nigdy z tym telefonem (a posiadam go od kilku miesięcy) nie było żadnych połączeń z komputerem.
Uważam, że telefon nie został naprawiony w sposób właściwy, a zakończenie tej naprawy było spowodowane moimi monitami i zwrócony mi został w takim terminie bym nie mógł reklamować telefonu na nowy z uwagi na brak możliwości jego właściwego naprawienia. Nadal nie mogę w pełni korzystać z wszystkich możliwości swojego telefonu, który służy mi także do pracy i nie jestem w stanie jeździć od serwisu do serwisu. Telefon przebywał u Was praktycznie ok. 2 tygodni kalendarzowych i nie został naprawiony w sposób taki, bym mógł w pełni korzystać z jego możliwości .
Ostatnio zmieniony 09 mar 2007, 23:45 przez kdarko, łącznie zmieniany 2 razy.

 #98805  autor: orB
 26 sie 2006, 12:40
Mi kiedyś z samsungiem tak zrobili - tak długo zepsuty odsyłali aż się gwarancja skończyła :smt011

Ale ta motka niekoniecznie jest zepsuta, podłącz ją pod inny USB i nie włączaj MPT. Albo najlepiej idź do kogoś kto nie ma żadnych sterów od motoroli na kompie i tam podłącz. Jeśli nie będzie żadnej reakcji to chyba znowu serwis.

Tym razem proponowałbym dać do RR. Podjedzie kurier i weźmie telefon - oczywiście za free.

 #98812  autor: ywis
 26 sie 2006, 12:44
orB pisze: Tym razem proponowałbym dać do RR. Podjedzie kurier i weźmie telefon - oczywiście za free.
Ale co mu to da? Tam jest ten sam serwis podany z Łodzi do którego On zanosił telefon, a wątpie że skoro jest z woj. Łódzkiego, to że zawiozą mu telefon do jakiegoś innego miasta ;) będą wieźli gdzie najbliżej, czyli zapewne wnioskuje, że w jego wypadku będzie to znowu Łódź i ten sam serwis, mija się z celem jak dla mnie :)

EDIT:
Zauważyłem, że można sobie wybierać serwis, teraz dopatrzyłem się tego, ale czy to ma sens :roll:

 #98847  autor: orB
 26 sie 2006, 14:10
ywis pisze:
orB pisze: Tym razem proponowałbym dać do RR. Podjedzie kurier i weźmie telefon - oczywiście za free.
Ale co mu to da? Tam jest ten sam serwis podany z Łodzi do którego On zanosił telefon, a wątpie że skoro jest z woj. Łódzkiego, to że zawiozą mu telefon do jakiegoś innego miasta ;) będą wieźli gdzie najbliżej, czyli zapewne wnioskuje, że w jego wypadku będzie to znowu Łódź i ten sam serwis, mija się z celem jak dla mnie :)

EDIT:
Zauważyłem, że można sobie wybierać serwis, teraz dopatrzyłem się tego, ale czy to ma sens :roll:
Owszem zawożą - każdy telefon trafia do Radomia :roll:

 #157587  autor: Axe666
 27 lut 2007, 20:53
też tam oddawałam telefon, jak mi sie joy w k500 zepsuł i naprawili fakt czekałam ze 3 tygodnie...ale wszystk odziałało jak nalezy. i gdybys miał jeszcze zanosic telefon do jakiegos serwisu...to wszędzie tylko nie na zgierską 24!

 #160698  autor: seba0212
 09 mar 2007, 19:30
Mickiewicza 15!!!Najgorszy serwis pod sloncem!!!Oddalem tam v235 3 miechy od nowosci miala i poprostu przestala dzialac!Serwis stwierdzil ze ja zalalem i to moja wina!Telefon nigdy wody nie widzial!!!Podobno w większosci tak traktuja klientow !!!

 #160777  autor: orB
 09 mar 2007, 23:02
Może miałeś go w kurtce podczas deszczu.. To by wystarczyło.