Przyszłość jak z Sci-Fi na wyciągnięcie ręki. To ogromny postęp
Już niedługo astronauci mogą dostać namiastkę "replikatora" znanego z serii Star Trek. Wszystko za sprawą materiałów od Horizon Microtechnologies.

Druk 3D mocno zmienił się na przestrzeni ostatnich lat. Obecnie technologia ta dostępna jest na wyciągnięcie ręki dla Kowalskiego i nie wymaga ani specjalistycznej wiedzy, ani ogromnych nakładów pieniężnych. Firmy takie jak Bambu Lab sprawiły, że przypomina to drukowanie na kartce papieru.
W przypadku awarii możliwy będzie wydruk części na miejscu
Jednak w przestrzeni kosmicznej to nadal rzadkość. Główną przeszkodą pozostają wymagania dotyczące niezawodności oraz problematyczne właściwości materiałów drukowanych przestrzennie, takie jak emisja lotnych substancji. Przełom nastąpił jednak za sprawą Horizon Microtechnologies, które pomyślnie przeszło rygorystyczne testy kwalifikacyjne zgodne ze standardami stosowanymi w przemyśle kosmicznym.



Ich materiały poddane zostały testom, które miały na celu sprawdzenie czy z danego komponentu nie uwalniają się szkodliwe lub nieprzewidziane substancje w warunkach próżniowych. Pomiary przeprowadzono zgodnie z normą ECSS-Q-ST-70-02C, opracowaną przez ECSS, czyli europejską organizację definiująca standardy na użytek inżynierii kosmicznej.
Co to oznacza? Chociaż to jeszcze nic pewnego, to może przełożyć się na większą obecność drukowanych komponentów w satelitach, pojazdach kosmicznych i innych urządzeniach używanych poza atmosferą Ziemi.
Prezes Horizon Microtechnologies, Andreas Frölich, wyraził zadowolenie z uzyskanych wyników. Kluczem do sukcesu było zastosowanie specjalnej metody powlekania, która zabezpiecza strukturę wydrukowanych elementów i pozwala im spełnić surowe normy bezpieczeństwa.
W ostatnim czasie przeprowadzono także eksperymenty na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), podczas których astronauci drukowali obiekty w warunkach mikrograwitacji. Ze względów bezpieczeństwa używano tam niskotemperaturowych tworzyw sztucznych, ponieważ wszelkie źródła ciepła i ognia są na ISS ściśle kontrolowane.
Główna zaleta drukowania 3D w przestrzeni kosmicznej to możliwość natychmiastowego wytworzenia brakującej części bez konieczności kosztownego transportu z Ziemi. Wystarczy filament, oprogramowanie i drukarka, a potrzebny element może zostać wykonany na miejscu.