Galaxy Z Fold7 na torturach. Przetrwał kluczowy test
Rozkładane smartfony nie mogą się pochwalić wysokim stopniem wytrzymałości na warunki zewnętrzne i zdarzenia losowe. Okazuje się jednak, że Galaxy Z Fold7 jest w stanie sprostać wielu trudnym próbom.

Samsung Galaxy Z Fold7 został poddany słynnej już serii testów wytrzymałościowych przeprowadzanych przez Zacka z kanału JerryRigEverything, w tym rysowaniu, wyginaniu i przypalaniu. Choć urządzenia składane zwykle nie słyną z trwałości, nowy Galaxy Fold7 pozytywnie zaskoczył i przeszedł próby ponad oczekiwania. Ma jednak słabe punkty – ale wcale nie chodzi o zawias.
Samsung chwali się, że Galaxy Z Fold7 jest nie tylko najcieńszym rozkładanym telefonem, ale też zyskał nowy poziom wytrzymałości. Odporność na pył i wodę to wciąż IP48, zapewniające niezbyt dużą ochronę przed pyłami i wysoką na wodę, jednak największymi zagrożeniami wydają się podatność głównego ekranu na zarysowania oraz wytrzymałość zawiasu na wyginanie. Według Samsunga nowe komponenty ze stopów metali zwiększają granicę plastyczności telefonu o ponad 14%, dzięki czemu zawias lepiej znosi wielokrotne składanie – ma wytrzymać nawet pół miliona zgięć. Z kolei ekran zyskał kilka usprawnień, w tym wykorzystanie tytanowej siatki, którą zastąpiono włókno węglowe, co zwiększa trwałość o 64%. Dodatkowo warstwa szkła UTG jest o 50% grubsza niż w Galaxy Z Fold6 Jak to się wszystko sprawdza w praktyce?



Z testu Zacka wynika, że smartfon rzeczywiście dobrze znosi tortury. Ekran zewnętrzny, chroniony szkłem Corning Gorilla Glass Ceramic 2, zarysowuje się dopiero na poziomie 6 w skali twardości Mohsa, co jest wynikiem standardowym dla flagowych smartfonów. Wewnętrzny ekran, wykonany ze szkła UTG, pozostaje jednak bardzo podatny na uszkodzenia – rysy pojawiają się już przy poziomie 2. Jest to jednak nie do uniknięcia w takich konstrukcjach.
Ramy urządzenia wykonane z aluminium oraz zawias Armor FlexHinge stosunkowo dobrze znoszą próby mechanicznego uszkodzenia, choć podczas rysowania boków telefonu ostrym nożykiem pojawiają się wyraźne, duże rysy, a przycisk głośności odpadł od obudowy. Lakier na Galaxy Z Fold7 odchodzi z zaskakującą łatwością, choć taki test tylko w niewielkim stopniu oddaje realne zagrożenia na co dzień. Nie ma za to zagrożenia rysowania się tylnej części obudowy oraz obiektywów aparatów.
Kulminacją testu Zacka jest moment wyginania, po zamknięciu i po otwarciu, W tym drugim przypadku telefon wprawdzie mocno się wyginał, ale mimo tego pozostał w pełni sprawny. I właśnie to wydaje się rozwiewać największe obawy potencjalnych nabywców tego modelu – do wygięcia może na przykład dojść podczas grania w gry czy nawet przeglądania internetu, jednak nie jest to łatwe.