To koniec kultowego serialu. I tak po prostu skończyła się pewna epoka
„And Just Like That...”, reboot kultowego serialu „Sex w wielkim mieście”, zakończy się po trzecim sezonie. Stacja HBO oficjalnie ogłosiła, że finałowy odcinek wieńczy nie tylko losy bohaterek, lecz także cały „uniwersum” stworzone wokół tej opowieści.

9 sezonów, 126 odcinków i 2 dwa filmy pełnometrażowe
Informacja o zakończeniu serialu została przekazana przez showrunnera Michaela Patricka Kinga na Instagramie, gdzie wyznał, że pisząc zakończenie trzeciego sezonu poczuł, iż to naturalny moment na pożegnanie serii. Twórcy podkreślili, że chcieli utrzymać tę decyzję w tajemnicy, by nie odbierać widzom radości z oglądania ostatniej serii.
Serial, którego tytuł pochodzi od jednej ze słynnych fraz Carrie Bradshaw, eksplorował życie, modę i relacje bohaterek w nowojorskich realiach, ukazując ich codzienność po pięćdziesiątce. Sarah Jessica Parker, odtwarzająca główną rolę, uczciła zamknięcie tego rozdziału emocjonalnym postem i poetycką refleksją w mediach społecznościowych. Jej koleżanka z planu, Kristin Davis grająca Charlotte, również nie kryła smutku z powodu zakończenia: „Jest mi naprawdę przykro” – napisała.



Franszyza, zapoczątkowana powieściami Candace Bushnell, doczekała się dwóch filmów kinowych i licznych spin-offów. Jednak King jasno uznał, że dalsze rozwijanie uniwersum „Sex and the City” nie jest już planowane, co odebrało fanom nadzieję na przyszłe produkcje powiązane z losami Carrie i jej przyjaciółek.
Jedną z przyczyn zamknięcia projektu jest spadające zainteresowanie widzów. Według badań firmy Samba TV pierwszy odcinek przyciągnął 1,1 miliona amerykańskich gospodarstw domowych, podczas gdy najnowszy — mniej niż połowę tej liczby.
W oczekiwaniu na wielki finał
Ostatni sezon „I tak po prostu” składa się z dwóch części finałowych, które mają w pełni zamknąć wątki wszystkich bohaterek. Choć świat wykreowany przez serial na stałe wpisał się w popkulturę, jego twórcy są przekonani, że to właściwy moment, aby pozwolić postaciom odejść z godnością i na własnych zasadach.
Wraz z pożegnaniem widzów kończy się pewna epoka w telewizji, ale dziedzictwo „Sex w wielkim mieście” już na trwałe zagościło w sercach fanów na całym świecie.