To nie Chiny stoją za cyberatakiem na USA? Pekin ze stanowczą reakcją

Cyberatak na amerykański Departament Skarbu to jednak nie dzieło chińskich hakerów związanych z tamtejszym rządem? Władze tego kraju przedstawiły właśnie ważne oświadczenie w tej sprawie.
Atak hakerów na Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych odbił się sporym echem w mediach na świecie. Sprawa brzmi bardzo poważnie, a przedstawione zarzuty kierowane są w jednym kierunku.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
To nie Chiny stoją za cyberatakiem na USA? Pekin ze stanowczą reakcją

Jednak oskarżane przez USA Chiny twierdzą, że te oskarżenia są bezpodstawne. 
Przypomnijmy, incydent miał mieć miejsce na początku grudnia, gdy hakerzy mieli uzyskać dostęp do stacji roboczych i niektórych dokumentów Departamentu. Było to możliwe dzięki wykorzystaniu klucza bezpieczeństwa wykorzystywanego przez zewnętrznego dostawcę usług cyberbezpieczeństwa.

Dalsza część tekstu pod wideo

Komunikat MSZ Chin

Chiny zaprzeczają jednak kierowanym w ich stronę zarzutom. 

Wielokrotnie przedstawialiśmy nasze stanowisko w sprawie takich bezpodstawnych oskarżeń, którym brakuje dowodów

rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Mao Ning, cytowany przez The Guardian.

Zarzuty w kierunku Chin i powiązanej z nią organizacji zostały przedstawione w liście ministerstwa skarbu do kierownictwa senackiej komisji bankowej. Hakerzy mieli skorzystać do ataku typu Advanced Persistent Threat (APT), który jest uznawany za jeden z najbardziej niebezpiecznych zagrożeń dla cyberbezpieczeństwa. Pojawiły się też już pierwsze informacje na temat treści, która mogła paść łupem cyberzłodziei.

Warto dodać, że to nie pierwsze takie sygnały zaniepokojenia w sprawie rzekomych powiązań rządu chińskiego z działaniami hakerów. W poprzednich latach podobne oskarżenia kierowały je nie tylko USA, ale i inne kraje. Oczywiście władze w Pekinie odrzucały te zarzuty. A jest ich sporo. Wśród nich między innymi oskarżenia Microsoftu, który wskazywał w 2023 roku na włamanie do skrzynek e-mailowych wielu amerykańskich agencji rządowych czy zneutralizowany atak z września tego roku, gdzie według danych Departamentu Sprawiedliwości USA ucierpieć mogło nawet 200 000 urządzeń na całym świecie.