Intel pozbywa się działu robotyki. Nowy CEO ma inną wizję

Konserwatywne podejście może pomóc wrócić na szczyt lub całkowicie pogrzebać firmę. Najnowsze decyzje budzą jednak wątpliwości ekspertów.

Przemysław Banasiak (Yokai)
8
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Intel pozbywa się działu robotyki. Nowy CEO ma inną wizję

Intel ogłosił dzisiaj wydzielenie swojego działu robotyki RealSense, który od teraz będzie działać niezależnie. Mowa o specjalistach w tworzeniu kamer i sensorów. Decyzja ta wpisuje się w strategię nowego dyrektora generalnego, Lip-Bu Tana, mającą na celu uproszczenie struktury firmy i skoncentrowanie się na kluczowym obszarze działalności, jakim jest produkcja CPU i GPU.

Dalsza część tekstu pod wideo

Elon Musk wyraźnie stawia na roboty, a Intel się z nich wycofuje

Decyzja o pozbyciu się tej części biznesu może jednak budzić kontrowersje w kontekście rosnącego zainteresowania humanoidalnymi robotami. Analitycy z Morgan Stanley szacują, że wartość globalnego rynku tego typu maszyn sięgnie 5 bilionów dolarów do 2050 roku.

Elon Musk wielokrotnie zapowiadał, że Tesla planuje przekształcić się z producenta samochodów w lidera w dziedzinie robotyki. Dla porównania, Intel wybiera wąską specjalizację (gdzie na dodatek zmaga się z problemami), porzucając potencjalnie lukratywny obszar.

Roboty wydają się naturalnym następstwem, zwłaszcza patrząc na szybki rozwój sztucznej inteligencji. Pat Gelsinger, poprzedni CEO w Intelu, niejednokrotnie ubolewał, że firma zbyt późno wprowadziła na rynek produkty do pracy z AI, co uniemożliwiło rywalizację z NVIDIĄ.

Warto również przypomnieć, że Lip-Bu Tana cały czas kontynuuje zwolnienia i rozważa zamknięcie jednej z fabryk z Izraelu. Chociaż to daje tymczasowe oszczędności, to z czasem może jeszcze bardziej zmniejszyć konkurencyjność rozwiązań Niebieskich na rynku procesorów konsumenckich i serwerowych, kart graficznych oraz produkcji półprzewodników.

Nieoficjalne doniesienia wskazują, że Intel może zepchnąć litografię 18A na dalszy plan - przynajmniej dla klientów zewnętrznych. Początkowo planowano, że technologia ta pozwoli konkurować z TSMC. Obecnie jednak firma zamierza skupić się na nowszym procesie produkcji 14A. Jedynie czas pokaże czy wybory aktualnego dyrektora generalnego były słuszne.