Waymo odpowiada na krytykę. Internauci narobili szumu
W zeszłym miesiącu Waymo i Uber rozpoczęły współpracę w Altancie, ale nie obyło się oczywiście bez małych problemów.

Waymo - wiele hałasu o nic?
Kilka razy pojawiły się w sieci viralowe zdjęcia lub filmy, pokazujące pojazdy autonomiczne, które utknęły w dziwnych miejscach w mieście. Jak widać, uwadze internautów nie umknie nic, nawet najmniejszy szczegół.
Filmiki narobiły jedynie szumu
Firma Waymo postanowiła odnieść się do materiałów opublikowanych w mediach społecznościowych, na których widać, że jej pojazdy autonomiczne utknęły w jakichś dziwnych miejscach na ulicach Atlanty.



Na jednym z głośnych filmów widać, jak Waymo utknął na środku parkingu w mieście. Nie są jednak pokazane wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Pojazdy autonomiczne mogą przecież czekać na ominięcie niewidocznych na materiale filmowym przeszkód lub niejasnej sygnalizacji świetlnej.
Tego typu incydenty zdarzają się bardzo rzadko i że główną przyczyną zatrzymania pojazdów mogą być zupełnie inne czynniki, niż te, które widać na zamieszczonych w sieci nagraniach.
Usługa Waymo jest oferowana we współpracy z Uberem i można z niej korzystać od początku czerwca. Pasażerowie, którzy zamówią UberX, UberComfort lub Uber Comfort Electric, mogą otrzymać autonomiczny pojazd Waymo bez dodatkowych kosztów.
Korzystający z usługi mogą oceniać jakość swoich przejazdów w aplikacji Uber, tak jak w przypadku każdego innego pojazdu. Z tą różnicą, że pasażerowie nie są proszeni o "napiwek".
W przypadku zatrzymania się pojazdu, zawsze można skontaktować się z zespołem reagowania firmy, aby sprawdzić, w czym tkwi problem i czy bieżąca trasa jest nadal możliwa. Zespół jest dostępny o każdej porze dnia, gotów udzielić klientowi instrukcji i pomocy. Jeśli pojazd użytkownika zostanie przerwany, Waymo obiecuje zwrócić pieniądze i zrekompensować ewentualne niedogodności.