Google ograniczy aplikacjom dostęp do lokalizacji. Będą nas śledzić trochę mniej

Google zamierza ograniczyć aplikacjom dostęp do lokalizacji telefonu w tle. Przy okazji uprawnienia systemu Android zostaną przerobione, by dać użytkownikom większą kontrolę.

Anna Rymsza (Xyrcon)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Google ograniczy aplikacjom dostęp do lokalizacji. Będą nas śledzić trochę mniej

Aplikacje mobilne nadużywają dostępu do położenia smartfonu i pobierają dane, nawet kiedy nie są aktywne. Google w końcu weźmie się za ten problem, zarówno od strony Google Play, jak i uprawnień na smartfonach z Androidem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Google sprawdzi, po co apkom lokalizacja

Od maja deweloperzy będą informowani zmianach w Google Play. Autorzy aplikacji będą musieli je przerobić i udostępnić informacje o tym, po co im informacje o położeniu. Google zamierza przeanalizować każdy przypadek indywidualnie. Z Google Play wylecą wszystkie aplikacje, które po instalacji chcą uzyskać dostęp do lokalizacji, ale nie jest im ona niezbędna do działania.

Google sprawdzi także swoje własne aplikacje, by dać dobry przykład. Deweloperzy mają czas do 3 listopada. Tego dnia Google zacznie kolejne wielkie sprzątanie. Nowe aplikacje będą sprawdzane w tym zakresie od 3 sierpnia.

Kontrola dostępu bez opcji „zawsze”

Na Androidzie zaś zmieni okienko z prośbą o dostęp do lokalizacji urządzenia. W aktualnym Androidzie 10 aplikacjom można przyznać prawo do odczytywania położenia tylko w czasie używania aplikacji, tylko gdy aplikacja jest uruchomiona na pierwszym planie lub zawsze. To się zmieni.

Google ograniczy aplikacjom dostęp do lokalizacji. Będą nas śledzić trochę mniej
Google ograniczy aplikacjom dostęp do lokalizacji. Będą nas śledzić trochę mniej

W Androidzie 11 z okienka wyboru zniknie opcja „zawsze”. Zamiast tego będzie można przyznać aplikacji dostęp do lokalizacji tylko, gdy aplikacja jest uruchomiona lub jednorazowo – tylko na bieżącą sesję. To bardzo praktyczne rozwiązanie. Będzie można na przykład geotagować zdjęcia w mediach społecznościowych, ale jednocześnie nie pozwalać, by Facebook lub Instagram stale nas śledziły.

Aplikacje pewnie zasypią nas pytaniami o pozwolenie, ale lepsze to niż bycie śledzonym przez dziesiątki apek.