Unia: Allegro z nowym przymusem, a TEMU do skasowania

Od 12 września użytkowników Allegro zacznie obowiązywać nowe unijne prawo. Sprzedawcy otrzymają nowe, zaskakujące obowiązki i konieczność gromadzenia stosów dokumentacji.

Dominik Krawczyk (dkraw)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Unia: Allegro z nowym przymusem, a TEMU do skasowania

Od teraz dowiesz się, jak pralka przetwarza twoje dane osobowe

Choć może to brzmieć nieco kuriozalnie, Allegro i inne sklepy muszą dostosować się od 12 września do unijnego Aktu w sprawie danych (Data Act). Za jego sprawą na sprzedawcach urządzeń skomunikowanych oraz powiązanego oprogramowania ciążyć będą zupełnie nowe obowiązki.

Dalsza część tekstu pod wideo

Każda osoba lub firma oferująca tego typu produkty będzie musiała jasno i czytelnie informować klientów o tym, w jaki sposób urządzenie lub usługa przetwarza dane osobowe i użytkowe.

Dotyczy to dziesiątków tysięcy urządzeń

Urządzenie skomunikowane to każde urządzenie elektroniczne, które potrafi wymieniać dane z innymi urządzeniami lub siecią. Są to między innymi smartfony, inteligentne zegarki, urządzenia domowe, takie jak termostaty, oświetlenie, lodówki, kamery, czujniki i inne urządzenia korzystające z połączenia z Internetem (IoT).

Z kolei usługa powiązana to oprogramowanie lub subskrypcje, które są bezpośrednio związane z funkcjonowaniem powyższych urządzeń, wpływając na ich użyteczność. Należą do nich aplikacje do zarządzania urządzeniami (np. aplikacja do sterowania oświetleniem smart home), subskrypcje, które rozszerzają funkcjonalność urządzenia (np. dostęp do przepisów Thermomiksa) czy dodatkowe usługi chmurowe.

Każdy sprzedawca musi dostarczyć kompletną dokumentację

Wbrew pozorom to nie producenci będą musieli kombinować podczas wprowadzania sprzętów na polski czy szerzej — europejski rynek. Obowiązek informacyjny spadł na samych sprzedawców.

Sprzedawca będzie zobowiązany do przekazania jasnych dokumentów lub informacji w ofercie danego produktu, z których klient dowie się, jakie dane gromadzi urządzenie lub powiązana usługa, w jakim celu są one przetwarzane, czy, komu i na jakiej podstawie są przekazywane dalej oraz jak długo dane są przechowywane.

Najprostszym sposobem spełnienia tego wymogu jest załączenie do każdej oferty odpowiednich dokumentów – uzyskanych od producenta lub dystrybutora, często dostępnych na ich stronach internetowych lub dołączanych do produktu. Informacje można udostępnić zarówno przy wystawianiu, jak i edytowaniu oferty (przez formularz lub API).

A jak nie masz papierów, to nie sprzedajesz

Po 12 września 2025 każda oferta niespełniająca obowiązku informacyjnego może zostać przez platformę sprzedażową usunięta. Dotyczy to sytuacji, gdy klient zgłosi brak wymaganych danych o przetwarzaniu informacji przez urządzenie lub usługę.

Odpowiednie przygotowanie się do nadchodzących zmian jest więc nie tylko wymogiem prawnym, lecz także podstawą bezpiecznego prowadzenia działalności w branży technologicznej.

Identyczne przepisy obowiązywać będą też TEMU czy Aliexpress... tylko te platformy nie mają szans na dopełnienie obowiązków

Powiedzmy sobie jasno, szanse na rzetelną dokumentację dotyczącą przetwarzania danych osobowych w przypadku chińskich platform sprzedażowych są właściwie żadne. Jeśli nie nadchodzące wysokie cła, to TEMU i podobnych zabije Data Act w przypadku elektroniki.

Znając życie sprzedawcy będą próbowali kłamać, generować wyssane z palca deklaracje dotyczące danych użytkowników, a po serii kar zaczniemy się powoli żegnać z chińskimi marketplace'ami.

Ciepło też może się zrobić niektórym producentom telefonów, gdy KE zacznie weryfikować faktyczne ścieżki transmisji naszych danych osobowych. Są firmy, które np. nie mówią, gdzie są wysyłane zdjęcia użytkowników celem naniesienia poprawek AI. Teraz wszytko trzeba będzie zeznać, umieścić w dokumentacji do każdego urządzenia i lepiej mówić prawdę, inaczej KE wjedzie z karami.