DAJ CYNK

Z Meizu jest coraz gorzej. Producent walczy o przetrwanie

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Marka Meizu zapowiadała się w swoim czasie jako rynkowy gracz zdolny podążać ścieżką Xiaomi czy OPPO, tymczasem kondycja chińskiej firmy jest coraz gorsza.  Meizu zwalnia pracowników i zamyka salony. Teraz kolejny z nich przejął Huawei.

Zobacz: Maxcom, dystrybutor Meizu w Polsce chwali się wzrostem zysków
Zobacz: Qualcomm pozywa Meizu w sprawie patentów

Huawei przejął jeden z dawnych salonów Meizu w mieście Shenzhen w prowincji Guangdong, czyli w największym ośrodku produkcji elektroniki w Chinach. Obiekt, który znajdował się w dużym centrum handlowym w tym mieście, stanowił jedną z wizytówek Meizu, jednak już od kilku miesięcy stał pusty. Teraz przejął go Huawei, a wraz ze sklepem zatrudnił jego dawnych pracowników. Nie ma się co dziwić, że salon Meizu upadł - od dwóch lat nie przynosił żadnych zysków.  Tuż przed zamknięciem miesięczna sprzedaż wynosiła tam około 100 sztuk smartfonów, w większości modeli z najniższej półki cenowej. Zyski z tej sprzedaży pozwalały pokryć jedynie 1/10 kosztów wynajmu lokalu.

Zobacz: Spektakularna klęska Meizu Zero. Kampanię crowdfundingową wsparło 29 osób
Zobacz: Debiutuje Meizu Zero - smartfon pozbawiony fizycznych przycisków, głośników, gniazda słuchawkowego i portu USB

Nie jest to jednostkowy przypadek, podobnych problemów Meizu ma więcej. Firma zwolniła w tym roku aż 30% pracowników, w przeważającej części należących do działów marketingu i HR. W tej chwili liczba osób zatrudnionych w Meizu wynosi około tysiąca. Niedawno z firmy odeszło też dwóch wysoko postawionych menedżerów: wiceprezes Li Nan oraz inżynier systemów Hong Hansheng.

Zwolnienia objęły także sprzedawców, co jest efektem systematycznego zamykania salonów sprzedaży. W chwili swojej największej chwały w 2016 roku producent miał w całych Chinach 2700 sklepów, które na siebie zarabiały. Teraz ma ich około stu, po 5-6 w każdej z 23 prowincji Państwa Środka.

Finansowe problemy Meizu stoją w sprzeczności z deklarowanymi planami firmy na nowe modele - niedawno zapowiadany był smartfon z obsługą sieci 5G. W tej sytuacji nie wiadomo jednak, czy producentowi uda się zrealizować te zamierzenia.

Zobacz: Meizu 17 z 5G dopiero jesienią 2020 roku?
Zobacz: Meizu 16Xs oficjalnie zaprezentowany - Snapdragon 675, 6 GB RAM-u i bateria 4000 mAh

Niektórzy analitycy rynkowi przewidują, że problemy Meizu to tylko część szerszego zjawiska. Według nich rynek urządzeń mobilnych w Chinach ulega takim przekształceniom, że mniejsze firmy muszą po prostu upaść, a miejsce pozostanie tylko dla 3-4 graczy lub wręcz nawet 2-3. Proces ten będzie odbywał się w ciągu kilku następnych lat. Mniejsze marki całkowicie znikną z rynku albo przejdą do wspólnych grup kapitałowych, takich jak BBK Electronics, do której dziś należy OPPO, vivo, OnePlus i Realme.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: GizChina.com

Źródło tekstu: GizChina.com

Tagi: meizu