Zuckerberg nie szczędzi kasy. Ma w planie wydać setki miliardów
Wszystko wskazuje na to, że Mark Zuckerberg planuje bardzo mocne inwestycje w najbliższych latach. Jak sam pochwalił się na, należącej do jego firmy, platformie Threads w kolejnych latach wyda on setki miliardów dolarów. Wszystko po to, aby być na czele wyścigu o prymat w zakresie sztucznej inteligencji.

Zuckerbeg ma inną strategię od rywali
Zuckerberg ma nieco inną strategię niż jego główni rywale w tym wyścigu. Nie chwali się co chwila nowymi wersjami swojego AI, tak jak możemy to widzieć u Elona Muska i jego Groka. Zamiast tego właściciel Facebooka zdecydował się na bardzo mocne inwestycje w infrastrukturę, która w dłuższym terminie może się okazać kluczowym atutem w tej grze.
Amerykański miliarder zapowiedział budowę przynajmniej kilku centrów danych, które będą niezbędne w walce o dominację na rynku sztucznej inteligencji. Aby uzmysłowić ogrom swoich planów, Zuckerberg porównał wielkość pierwszej z planowanych inwestycji do obszaru Manhattanu. Wychodzi więc na to, że nowy projekt miliardera o nazwie Prometheus zajmie powierzchnię niemal 60 km kwadratowych.



Budujemy centra danych w wielu lokalizacjach. Jedno z nich będzie miało powierzchnię porównywalną z obszarem Manhattanu. Zainwestujemy w to setki miliardów dolarów.
Prometheus powstanie w New Albany w stanie Ohio. Kolejna inwestycja zaplanowana jest w Louisianie. Kilka kolejnych ma powstać w innych amerykańskich stanach.
Obecnie na świecie istnieje około 10 tysięcy centrów danych. Większość z nich zlokalizowana jest w USA. W Europie prym w tym zakresie wiodą Niemcy i Wielka Brytania.
Poza ogromnym zużyciem prądu takie centra potrzebują też wielkiej ilości wody. Jedno zapytanie do ChatGPT można bowiem porównać z wykorzystaniem butelki wody z supermarketu.
Meta w ostatnim roku zarobiła ponad 140 miliardów dolarów. Jak widać, nie powinna więc mieć problemów z nawet tak dużą inwestycją. Co więcej, wydaje się, że inwestorzy pozytywnie zareagowali na zapowiedzi Zuckerberga. Cena akcji Meta skoczyła bowiem po tym ogłoszeniu o 1%. W tym roku wzrosła już o ponad 20%.