Ta rakieta to europejska alternatywa dla Muska? Start już jutro
Europa budzi się z kosmicznego letargu? Przygotowania do wystrzelenia rakiety Spectrum mogą być brakującym elementrem układanki w budowaniu własnej potęgi pozaziemskiej na Starym Kontynencie.

Europa – wciąż przez wielu wskazywana z dumą jako kolebka obecnej cywilizacji (a przynajmniej tej zachodniej jej części). Przez lata zrodziła też wielu specjalistów od kosmosu na czele chociażby z naszym Mikołajem Kopernikiem. Jednak dziś w tym pozaziemskim wyścigu wpadła w pułapkę. Czy uda się z niej w końcu wydostać? Dobrym znakiem są przymiarki do startu rakiety Spectrum wyprodukowanej przez niemiecki Isar Aerospace.
Start już jutro!
Przez lata Europa korzystała z dobrodziejstwa swoich sojuszników, jeśli chodzi o kwestię lotów w kosmos lub korzystała z bardzo odległego kosmodromu ESA w Gujanie Francuskiej (Ameryka Południowa) z pomniejszymi punktami na Wyspach Kanaryjskich czy w Szwecji. Choć na wielką rewolucję na razie się nie zanosi, to jak donosi New Scientist, nowa rakieta ma być pierwszym orbitalnym startem z Europy kontynentalnej poza Rosją.



Tym razem rakieta ma polecieć z Norwegii, ze stacji Andøya Space Center. Start został już nawet zatwierdzony przez Norweski Urząd Lotnictwa Cywilnego (NCAA). Za przygotowaniem obiektu o nazwie Spectrum stoi niemiecka firma Isar Aerospace. Rakieta ma 28 metrów wysokości, składa się z dwóch stopni i wykorzystuje tlen oraz propan jako materiał pędny. Planowany lot testowy odbędzie się bez ładunku użytecznego, skupiając się przede wszystkim na pomiarze danych. Start jest planowany na poniedziałek, 24 marca, między 12:30 a 15:30 czasu środkowoeuropejskiego, o ile oczywiście pogoda nie pokrzyżuje tych szyków.
O co toczy się walka?
Warto im kibicować, choć na szczęście nie są jedyni. Rywalizować w tym zakresie chcą także hiszpańskie Zero 2 Infinity oraz niemieckie Rocket Factory Augsburg i HyImpulse. Jest to nam, Europejczykom bardzo potrzebne, ponieważ wiele satelitów produkowanych w Europie bardzo by zyskało na możliwości wyniesienia w kosmos ze Starego Kontynentu. Zwłaszcza przy obecnych, chłodnych relacjach z Rosją i nieprzewidywalnej przyszłości w relacji z USA, a za tą zagadkę odpowiadają dziś chyba najbardziej dwa nazwiska: Trump i Musk.
Z pewnością przydałoby się nam bliższy kosmodrom leżący jednocześnie niedaleko od równika, co ułatwia start rakietom. Ale w przypadku obiektów, których orbity tworzą większy kąt z równikiem nie ma to już takiego dużego znaczenia – tłumaczy New Scientist. Isar Aerospace twierdzi, że będzie w stanie umieszczać 1500-kilogramowe ładunki na orbicie do 30 razy w roku, na orbitach o nachyleniu od 90° do 110,6°. Firma otrzymała już nawet kontrakt na umieszczenie satelitów monitorujących Ocean Arktyczny od Norweskiej Agencji Kosmicznej. Jeśli testy będą pomyślne, a kolejne próby będą dochodzić do skutku, to rakieta Spectrum skróci drogę do realizacji wielu innym kosmicznym projektom z Europy.