Infinix kokietuje graczy. GT 30 5G+ jak budżetowy Redmagic
Smartfony dla graczy na ogół kosztują krocie, ale Infinix po raz kolejny stara się zwrócić uwagę mniej zasobnych fanów mobilnego gamingu. Zadebiutował Infinix GT 30 5G+.

Zaprezentowany dzisiaj Infinix GT 30 5G+ to kolejny już model z tej serii – w maju firma pokazała przystępny cenowo telefon Infinix GT 30 Pro. Teraz pokazała jeszcze tańsze urządzenie, ale wciąż warte uwagi.
Jak przystało na telefon dla graczy, Infinix GT 30 5G+ wyróżnia się efektownym designem Cyber Mecha z białymi, konfigurowalnymi diodami LED na tylnej obudowie oraz pojemnościowymi triggerami na krawędzi obudowy, które mają ułatwiać rozgrywkę i obsługę multimediów. Takie rozwiązanie stosuje też w swoich flagowcach firma Redmagic, najbardziej znana w tym segmencie.



Smartfon Infinix GT 30 5G+ wyposażono w duży, 6,78-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 1224 x 2720 pikseli, odświeżaniu 144 Hz i szczytowej jasności do 4500 nitów. Ekran chroniony jest przez szkło Corning Gorilla Glass 7i, pod którym znalazł się czytnik linii papilarnych.
Za wydajność odpowiada układ MediaTek Dimensity 7400 wspierany przez 8 GB RAM LPDDR5X oraz do 256 GB pamięci UFS 2.2. Nie jest to połączenie gwarantujące kosmiczne szybkości, bo w AnTuTu telefon wyciąga ok. 780 tys. punktów, jednak w praktyce będzie można całkiem nieźle pograć, choć nie zawsze na maksymalnym poziomie grafiki. Wydajność w grach ma podkreślać certyfikacja 90 fps w Battlegrounds Mobile, a za kulturę pracy odpowiada 6-warstwowa komora parowa.
Sekcję foto tworzą tylne aparaty 64 Mpix (Sony IMX682) i 8 Mpix oraz przedni 13 Mpix. Smartfon wyposażony jest też w akumulator 5500 mAh z szybkim ładowaniem 45 W. Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida 15 z interfejsem XOS 15, a producent obiecuje dwa lata aktualizacji systemu Android i trzy lata poprawek bezpieczeństwa.
Infinix GT 30 5G+ dostępny będzie w trzech kolorach: niebieskim Cyber Blue, zielonym Pulse Green i białym Blade White. Smartfon debiutował na głównym rynku marki, w Indiach, gdzie jego ceny zaczynają się w przeliczeniu od około 800 zł. Nie wiadomo jednak, czy i kiedy urządzenie wyruszy w podróż dookoła świata.