Google pod lupą UE. Przeglądy od AI mają łamać prawa wydawców
Alphabet, właściciel Google, znów musi tłumaczyć się przed Unią Europejską. Koalicja zrzeszona w Independent Publishers Alliance złożyła do Komisji Europejskiej formalną skargę antymonopolową, dotyczącą funkcji AI Overviews – generowanych przez sztuczną inteligencję podsumowań, które pojawiają się na szczycie wyników wyszukiwania Google w ponad 100 krajach.

Antymonopolowa skarga na AI Overviews
AI Overviews (w Polsce Przegląd od AI) to odpowiedzi generowane przez AI, które mają za zadanie szybko i zwięźle odpowiadać na zapytania użytkowników w wyszukiwarce Google, często bez konieczności odwiedzania zewnętrznych stron. Od maja 2025 roku Google zaczął umieszczać w tych podsumowaniach także reklamy.
Wydawcy twierdzą, że AI Overviews wykorzystuje ich treści bez zgody i rekompensaty, a jednocześnie odbiera im ruch, czytelników i przychody reklamowe. Skarga podkreśla, że Google nadużywa swojej dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek, promując własne podsumowania kosztem oryginalnych materiałów wydawców.



W skrócie, jeśli użytkownikowi wystarczy dalekie od obiektywizmu czy kompletności podsumowanie AI Google'a, to już nie kliknie w szczegółowe artykuły poniżej niego. A chociaż Google podsumowania tworzy na podstawie treści z serwisów internetowych, to tym serwisom za to zupełnie nie płaci i tylko żeruje na ich treściach.
Google, zdaniem wydawców, dba tylko o własne interesy
Wydawcy punktują Google'a, że nie da się zablokować podsumowań AI na bazie treści danej witryny, bez zupełnego wyłączenia widoczności w wynikach Google. Dane z SimilarWeb pokazują, że od wprowadzenia AI Overviews 37 z 50 największych amerykańskich serwisów informacyjnych odnotowało spadek ruchu rok do roku, a odsetek wyszukiwań bez kliknięcia linku do serwisu informacyjnego wzrósł do 69% w maju 2025.
Organizacje takie jak Foxglove Legal i Movement for an Open Web ostrzegają też, że obecny model oznacza „egzystencjalne zagrożenie” dla wolnych mediów i pluralizmu informacji.
A Google na to...
Google odpiera zarzuty, twierdząc, że codziennie generuje miliardy kliknięć kierowanych do wydawców, a nowe funkcje AI mają zwiększać możliwości odkrywania treści i zadawania pytań przez użytkowników. Firma podkreśla, że spadki ruchu mogą wynikać z wielu czynników, takich jak sezonowość czy zmiany algorytmów, a nie tylko z powodu AI Overviews.
Komisja Europejska nie skomentowała jeszcze sprawy, ale skarga może mieć daleko idące konsekwencje dla rynku cyfrowego w Europie. Wydawcy domagają się natychmiastowych środków zapobiegawczych, które mają powstrzymać „nieodwracalne szkody” dla branży.