Nie płacisz za ChatGPT? Teraz i tak na tobie zarobi
OpenAI i stworzony przez tą firmę, ChatGPT, już dokonały rewolucji w wielu aspektach życia człowieka. Wszystko wskazuje na to, że przed nami kolejne zmiany sposobu, w jaki korzystamy z Internetu, tym razem dotyczące zakupów online.

Zakupy online i ChatGPT
Dla OpenAI rynek e-commerce może okazać się niezwykle istotny. Chodzi oczywiście o pieniądze. Pomimo ogromnego sukcesu, firma nadal nie generuje zysku. Przychody z subskrypcji nie pokrywają bowiem wydatków firmy. A na czym zarabiać w Internecie jeśli nie na zakupach?
Obecnie, firma z San Francisco oferuje użytkownikom informacje o produktach. Możliwe jest nawet przeklikanie do strony danego producenta czy sprzedawcy. Problem w tym, że sama aplikacja nie zarabia na tym praktycznie ani grosza.



Już w kwietniu OpenAI ogłosiło współpracę z Shopify, jednym z największych na świecie systemów do prowadzenia sklepów internetowych. Teraz twórca ChatGPT idzie o krok dalej, planując wprowadzenie wewnątrz swojej aplikacji możliwości realizacji transakcji zakupu wyszukiwanych produktów. To oczywiście pozwoli firmie na pobieranie pokaźnych prowizji za dokonane w aplikacji zakupy.
W ten sposób firma mogłaby wreszcie zacząć zarabiać na użytkownikach bezpłatnej wersji ChatGPT, którzy do tej pory generowali praktycznie tylko koszty związane z utrzymaniem infrastruktury. Jednocześnie OpenAI weszłoby w bezpośrednią konkurencję z Google, które od lat zarabia na reklamach i prowizjach od internetowych sprzedawców.
Shopify współpracuje już w podobny sposób z sieciami social media, jak na przykład z TikTokiem. Użytkownicy i eksperci obawiają się jednak, jaki wpływ komercyjne wykorzystanie aplikacji może mieć na odpowiedzi generowane przez czat przy tego typu zapytaniach.
Listy produktów generowane są automatycznie na podstawie informacji otrzymywanych od sprzedawców. Kolejność produktów jest obecnie w dużej mierze wybierana przez tych sprzedawców.
Dodaje on też, że w tej chwili firma nie sortuje produktów na podstawie ceny czy dostępności.
Jeszcze w marcu tego roku prezes OpenAI Sam Altman zapewniał:
Nigdy nie będzie zarabiać na zmianie kolejności odpowiedzi przekazywanych przez ChatGPT. Jeśli jednak użytkownicy znajdą coś co później zakupią zamierzamy pobierać od tych sprzedawców prowizję na zasadzie partnerstwa.