T-Mobile pokazało jedną ofertę, która niszczy system
Dzięki swojej nowej ofercie T-Mobile udowadnia, że nie wszystko w życiu musi być skomplikowane – a już na pewno nie korzystanie z Internetu.

Tęsknię czasem za starymi, dobrymi czasami, kiedy życie było prostsze. Wracam myślami do 2005 roku, kiedy człowiek wracał do domu, rzucał plecak do kąta i odpalał sobie na kompie CS-a 1.6 z botami. W powietrzu unosił się zapach lata, nie było żadnych podatków, kredytów, inflacji…
No dobra, te 20 lat temu może nie wszystko było aż tak proste, szczególnie jeśli podstawówkę już wtedy mieliście dawno za sobą. Ale niektóre rzeczy były. Na przykład telefony komórkowe, które miały tylko jedno zadanie: ułatwiać komunikację. Komórki służyły do tego, żeby dzwonić i wysyłać SMS-y. Nie było smartfonów, streamingów czy portali społecznościowych, a wybór odpowiedniej oferty u operatora ograniczał się do tego, ile darmowych minut i wiadomości chcemy mieć w danym miesiącu. Brzmi fajnie, prawda?
T-Mobile zmienia zasady gry. Takiej oferty jeszcze nie było
Kiedy pierwszy raz usłyszałem o nowej ofercie T-Mobile, moje skojarzenia szybko powędrowały właśnie w kierunku tamtych starych, dobrych czasów. Różnica polega na tym, że nawet o żadne pakiety minut nie będziemy się musieli martwić. Wszystko dlatego, że od teraz podpisując umowę na usługi telefoniczne, do wyboru dostaniemy jedną taryfę. Jedną. Żadnych alternatyw. I wiecie co? Wbrew pozorom to bardzo dobra wiadomość!
W tym na swój sposób rewolucyjnym kroku T-Mobile kryje się wbrew pozorom całkiem sensowna logika. Zamiast zmuszać klienta do analizowania miliona ofert, różniących się dostępnymi pakietami połączeń, Internetu czy dodatkowymi usługami (które same w sobie potrafią być małym labiryntem), to dostaje jedną taryfę, a w niej wszystko bez limitu. Nielimitowane rozmowy, nielimitowane SMS-y i MMS-y oraz nielimitowany Internet. Wszystko to za jedyne 75 zł/mies. po uwzględnieniu rabatów.
Nie wiem jak Was, ale mnie taka propozycja przekonuje. Kiedy biorę telefon do ręki, to po to, żeby zadzwonić albo szybko skorzystać z Internetu. Dzwoniąc do rodziców, chcę móc bez stresu gadać z nimi choćby i przez godzinę, zamiast martwić się o jakiś arbitralny limit. Tak samo podczas długiej podróży pociągiem nie ma nic gorszego niż kombinowanie, czy jak teraz zacznę streamować filmy, to starczy mi pakietu danych do czasu powrotu do domu.
Właśnie z tego powodu wybierając ofertę na abonament telefoniczny zawsze wybieram pakiety bez limitu. Jasne, płacę trochę więcej, ale zyskuję coś, czego na pieniądze przeliczyć się nie da – komfort psychiczny. Wychodzi zresztą na to, że nie tylko ja mam takie priorytety. Według danych dostarczonych przez T-Mobile, aż 70 procent konsumentów jest gotowych dopłacić do rozwiązań oferujących wyższy komfort. No i nowa nielimitowana oferta dokładnie taki komfort ma im zapewnić.
Wyjątkowe zestawy – wyjątkowe oszczędności
Szczególnie, że na samym abonamencie telefonicznym świat się nie kończy. Dla chętnych operator ma także atrakcyjne zestawy z Internetem światłowodowym i telewizją. Przykładowo, za 75 zł/mies. (z rabatami) można mieć nie tylko nielimitowaną taryfę mobilną, ale także Internet stacjonarny o szybkości do 300 Mbps. Wszystko to w ramach jednej niewysokiej opłaty. Z kolei płacąc 125 zł/mies. (z rabatami) dostajecie abonament telefoniczny, Internet stacjonarny oraz pakiet telewizyjny ze 147 kanałami.
Brzmi atrakcyjnie? Powinno. Bo dla T-Mobile to nie tylko biznes. To także szansa na spełnienie jednego z najważniejszych celów, jaki powinien przyświecać każdemu operatorowi telefonicznemu, czyli przełamywanie barier komunikacyjnych. Ba, dość powiedzieć, że całość rewelacyjnie wpisuje się w kontekst prowadzonej przez operatora kampanii społecznej #BurzymyBariery, realizowanej m.in. z Dawidem Podsiadło w roli ambasadora.
Dzięki nowej taryfie przed podpisaniem umowy nie musicie spędzać miesiąca na analizowanie pełnej oferty i szukanie kruczków. Czeka na Was jedna stawka, zero limitów i pełna transparentność. Z kolei zaoszczędzony czas można przeznaczyć na to, co naprawdę ważne – na kontakt z bliskimi.
A skoro już o bliskich mowa, w ramach swojej nowej oferty magentowi dają szansę zatroszczyć się także o ich bezpieczeństwo. Wraz z abonamentem można wykupić usługi „Bezpieczne surfowanie”, blokującą niebezpieczne linki oraz złośliwe oprogramowanie, oraz „Bezpieczna rodzina”, pozwalająca na bieżąco monitorować lokalizację bliskich oraz chronić dzieci przed zagrożeniami w sieci. Wszystko po to by nam, użytkownikom, oszczędzić zmartwień.
Spokój ducha – tak po prostu
Mówiąc krótko, to powrót do „starych, dobrych czasów”, kiedy korzystanie z telefonu było łatwiejsze – tylko zaserwowany w bardziej nowoczesnej formie. Ja sobie ten pomysł bardzo chwalę i uważam, że warto trzymać za ten pomysł kciuki. Jeśli też jesteście zainteresowani, koniecznie zajrzyjcie na stronę operatora, gdzie czeka na Was więcej szczegółów.
Artykuł sponsorowany na zlecenie T-Mobile