DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia U

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Internet - wysoki, androidowy standard

Dostęp do sieci zawsze był jedną z głównych funkcji smartfonów z Androidem. W przeglądaniu Internetu zawsze pomagała mi standardowa przeglądarka, której działanie zawsze przypadało mi do gustu. Niezmiennie ta sama przeglądarka trafiła również do Xperii U. Niczym nie różni się ona od tego, co znajdziemy w innych Androidach. Ten sam układ funkcji, tak samo zapisywane zakładki, te same maksymalnie osiem kart do otwarcia. Dodatkowo przeglądaniu Internetu sprzyja szeroki wachlarz łączności ze światem (HSDPA do 14,4Mb/s; HSUPA 5,76MB/s), Wi-Fi w standardach b/g/n oraz przyzwoita specyfikacja sprzętowa. Dzięki niej strony Internetowe wczytywane są bardzo szybko i bez żadnych błędów. Spokojnie obejrzymy również filmy ze stron internetowych, nawet w rozdzielczości HD. Sygnał Wi-Fi możemy udostępniać innym urządzeniom zamieniając Xperię w mobilny hot-spot, a także za jego pośrednictwem wysłać multimedia dzięki DLNA.

W standardzie otrzymujemy aplikacje do korzystania z serwisów Facebook i Google+, komunikator Talk, program do obsługi czatów w popularnych serwisach oraz wielki integrator naszych internetowych znajomości - Timescape.

Nad bezpieczeństwem naszego smartfonu czuwać będzie aplikacja MCafee. Dzięki niej, w przypadku kradzieży, może zostać powiadomionych do dziewięciu numerów po włożeniu do urządzenia obcej karty SIM.



Dźwięk - znów bogato i prawie idealnie

Oprócz odejścia od swego rodzaju kanonów wizualnych w kwestii obudowy, Sony postawiło również na inny wygląd odtwarzacza muzyki. Aplikacja została utrzymana w ciemnych barwach. U góry ekranu mamy dwie zakładki - odtwarzanie i moja muzyka z biblioteką plików muzycznych. Główne okno odtwarzacza wyświetla podstawowe informacje o utworze i okładkę. Kolor podświetlenia przezroczystego paska u dołu obudowy zmienia się wraz ze zmianą okładki osiągając tym bardzo ładny efekt wizualny. Dotknięcie ekranu wyświetla nam dodatkowe opcje w postaci dodania do ulubionych, odtwarzania na urządzeniu (DLNA) i wyświetlenie kolejki odtwarzania (przydatne przy odtwarzaniu losowym). W prawym górnym rogu interfejsu mamy przycisk wywołujący kolejne dodatkowe opcje - znajdź więcej na PlayNow, szukaj informacji o wykonawcy w Wikipedii, szukaj słów w Google, szukaj karaoke na YouTube, szukaj klipów na YouTube, szukaj innych rozszerzeń (czyli dodatków do odtwarzacza, których w Google Play nie ma zbyt dużo). I nie jest to koniec dodatkowych funkcji. Do naszej dyspozycji oddano również możliwość edycji tagów plików oraz bardzo funkcjonalny korektor dźwięku. Znajdziemy w nim osiem gotowych ustawień, pięć suwaków z możliwością dowolnej, ręcznej edycji oraz 20-stopniowy suwak Clear Bass. Czy to już koniec opcji? Nic bardziej mylnego. Sony oddało również do naszej dyspozycji funkcję xLOUD, która podnosi dźwięk głośnika zewnętrznego oraz funkcję dźwięku przestrzennego, dostępną przy użyciu słuchawek.

Radio, tradycyjnie już dla Androida, jest bardzo ładną aplikacją, nie przeładowaną dodatkowymi funkcjami. Główne okno wyświetla informacje o stacji i wyraźnie widoczną, aktualną częstotliwość. Poniżej umieszczono oś częstotliwości. Stacje możemy zapisywać i dodawać je do ulubionych. Na ekranie znalazł się również skrót do znanej użytkownikom, jeszcze Sony Ericssona, aplikacji TrackID pozwalającej na znalezienie informacji o aktualnie granym utworze. Bardzo dużą zaletą radia w Xperii U jest bardzo dobry zasięg.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News