DAJ CYNK

Kanada też chce, by Facebook płacił za linki do mediów

Michał Świech

Wydarzenia

Facebook

Kanada to kolejny kraj, który uważa, że Facebook powinien płacić za linki do mediów na swoim portalu. O ile oczywiście plan nie skończy się wylaniem dziecka z kąpielą.

Żaden dziennikarz na świecie nie wyobraża sobie świata bez mediów społecznościowych. Co prawda najbardziej znani redaktorzy szczególnie umiłowali sobie Twittera, to jednak Facebook ma o wiele większy zasięg. Kolejne kraje chcą, by Facebook musiał płacić tradycyjnym mediom za linkowanie do ich stron. Tak ostatnio orzekła Australia, teraz chce do niej dołączyć Kanada. Jest jednak pewien problem - Facebook ogłosił, że w swojej australijskiej części linków do żadnych mediów zwyczajnie nie chce. Będą one automatycznie wykrywane przez bota i usuwane. W zeszłym roku australijskie media zarobiły dzięki Facebookowi 407 milionów AUD. To one odczują zakaz, bo Facebook na ilości treści nie straci. Wiadomości to ledwie 4% tego, co widzą użytkownicy.

Podejście Facebooka skrytykowała Kanada, której to minister dziedzictwa Steven Guilbeault, który chce, by Facebook płacił nie tylko w Australii, ale i w Kanadzie. Minister chce tez światowej koalicji przeciwko Facebookowi. Podejście ministra z Partii Liberalnej spotkało się z mieszanymi reakcjami. Pomysł popiera Megan Boler z Uniwersytetu w Toronto. Opłata pozwoliła uratować 700 miejsc pracy w mediach tradycyjnych i przyniosłaby 620 milionów CAD rocznie. Michael Geist z Uniwersytetu w Ottawie uważa inaczej - wskazuje, że Facebook powtórzy swój manewr z Australii i stracą wszyscy. Facebook jednak ma do stracenia mniej.

Zobacz: Facebook w Australii ograniczy aktywność... mediów
Zobacz: Google, Facebook, Allegro i portale zapłacą podatek na walkę z pandemią

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: globalnews.ca