Za 5-6 lat w Polsce nie będzie już darmowych sieci Wi-Fi z dostępem do Internetu - uważa Miroslav Rakowski, prezes PTC. Konkurenci rynkowi nie do końca się z tym zgadzają - informuje rp.pl.
Podczas prezentacji komunikatora Freeyah, o którym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości, Rakowski stwierdził, że ceny mobilnego dostępu do sieci będą tak niskie, że nikt nie będzie miał potrzeby przełączania się sieci Wi-Fi. Jednak nie wszyscy gracze rynkowi są co do tego zgodni.
Według Audytela, za wyborem sieci Wi-Fi przemawiać będzie jej przepustowości, znacznie większa niż sieci komórkowych. Po drugie nie wszyscy użytkownicy będą chcieli płacić operatorom za transfer danych. I po trzecie - operatorzy nie mają argumentów, które mogłyby przekonać klientów do niekorzystania z sieci Wi-Fi. Chodzi tu głównie o femtokomórki, które wciąż nie mogą znaleźć swojego miejsca na rynku.
Podobnego zdania jest Grupa TP która uważa, że sieci Wi-Fi powoli tracić będą na znaczeniu. Z drugiej jednak strony, dobrze skonfigurowana sieć Wi-Fi działająca w oparciu o dostęp światłowodowy zawsze da klientowi większą stabilność i rzeczywistą prędkość niż LTE, dodatkowo nie narzucając ograniczeń jeśli chodzi o ilość przesłanych danych.
Karol Wieczorek z biura prasowego Netii również uważa, że nie można mówić o końcu darmowych sieci Wi-Fi. Z jednej strony mają być one atrakcyjne dla użytkowników, z drugiej - mają dać przedsiębiorcom możliwość walki o klienta, np. w punktach handlowych czy usługowych.
Wygląda więc na to, że po raz kolejny T-Mobile jest odosobniony w swoich wizjach rynku i jego przyszłości. Wcześniej operator planował wprowadzenie usługi, która blokowałaby na stronach internetowych reklamy. Szerzej o tym pisaliśmy w tej wiadomości. Na odzew konkurentów nie trzeba było długo czekać, a o ich licznych reakcjach pisaliśmy m.in. w tej, tej oraz tej wiadomości.
Źródło tekstu: rp.pl, wł
