DAJ CYNK

P4 na GPW? Sugerują to ostatnie zmiany kadrowe

WitekT

Prawo, finanse, statystyki

P4 rozważa debiut na giełdzie, zdają się o tym świadczyć ostatnie zmiany w radzie nadzorczej i zarządzie tego operatora - spekuluje Dziennik Gazeta Prawna. W listopadzie do rady nadzorczej weszli znany na rynkach finansowych były polityk Andrzej Olechowski i prezes PZU Andrzej Klesyk, co odczytywane jest jako uwiarygodnienie spółki w oczach rynków finansowych.

P4 rozważa debiut na giełdzie, zdają się o tym świadczyć ostatnie zmiany w radzie nadzorczej i zarządzie tego operatora - spekuluje Dziennik Gazeta Prawna. W listopadzie do rady nadzorczej weszli znany na rynkach finansowych były polityk Andrzej Olechowski i prezes PZU Andrzej Klesyk, co odczytywane jest jako uwiarygodnienie spółki w oczach rynków finansowych.

Zobacz: Dwaj znani Polacy w radzie nadzorczej P4.

Członkiem zarządu ds. finansów został Robert Bowker, uprzednio odpowiedzialny za finanse m.in. w węgierskim operatorze kablowym Invitel, a wcześniej w HTCC i Eurotelu.

Zobacz: Nowy członek zarządu P4 od finansów.

Wszystkie scenariusze są otwarte - mówi Marcin Gruszka, rzecznik P4, nie precyzując, czy oznacza to, że spółka podjęła decyzję o rozpoczęciu przygotowań do wejścia na parkiet.

Wprawdzie Vasilis Bilis, przedstawiciel rady nadzorczej z ramienia Tollertona, jednego z właścicieli P4, podczas ogłoszenia wyników finansowych telekomu w lutym zapewniał, że fundusz traktuje tę inwestycję strategicznie i chce nadal zwiększać jego wartość, to obserwatorzy są pewni, że gdyby nadarzyła się okazja, fundusze wyszłyby z inwestycji. Z tym jednak może być problem, bo lokalni operatorzy nie mogą kupić P4, bo przekroczyliby próg koncentracji (40% rynku), zaś zagraniczne telekomy raczej sprzedają swoje aktywa w poszukiwaniu pieniędzy na spłatę długu.

Zdaniem analityków, udziałowcy P4 nie dostali na razie satysfakcjonującej oferty wyjścia z inwestycji, bo gdyby tak było, pewnie by z niej skorzystali. Vasilis Bilis, pytany niedawno o ewentualną sprzedaż firmy, przyznał, że inwestorzy nie byliby dziś w stanie odzyskać zainwestowanych pieniędzy przy satysfakcjonującej stopie zwrotu.

Zniechęcający może być dług. P4 ma w bilansie około 2 mld zł zobowiązań. Kolejne 0,5 mld zł będzie musiał wydać na częstotliwości 1800 MHz. Choć spółka regularnie spłaca długi, inwestorzy mają do nich awersję.

Zobacz: [Aktualizacja] Znamy zwycięzców przetargu na 1800 MHz!.

Jak wynika z informacji DGP, temat giełdy brany jest pod uwagę przez właścicieli, ale żadne decyzje na razie nie zapadły. Spółka wie, że oprócz wizerunku rosnącego operatora musi zapewnić inwestorom zyski.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna

Tagi: p4