Analiza przepisów prawa, które regulują kwestie związane z gospodarką częstotliwościami prowadzi do wniosku, iż jedynym organem w Polsce odpowiedzialnym za całokształt procesu rozdysponowania wolnych zasobów częstotliwości jest Prezes UKE, a ostatnie pismo UOKiK można traktować jako próbę nieuprawnionego nacisku na niezależnego regulatora - napisała w odpowiedzi UOKiK prezes UKE Magdalena Gaj.
Przypomnijmy, że niedawno UOKiK w piśmie do UKE, które adresowane było także do ministra administracji i cyfryzacji oraz szefa kancelarii premiera, dość mocno skrytykował proces rozdysponowywania częstotliwości 800 i 2600 MHz. Teraz prezes UKE odpowiedziała na to pismo.
Zobacz: UOKiK krytycznie o ogłoszonej aukcji na 800 i 2600 MHz.
Jedynym organem, do którego należy dokonanie wyboru sposobu rozdysponowania wolnych zasobów częstotliwości, określenie warunków uczestnictwa w procedurze selekcyjnej, ewentualnych zobowiązań jakie mogą być nałożone na podmiot, który uzyska rezerwację częstotliwości jest Prezes UKE. Zgłaszanie zatem przez Pana Prezesa zarzutów odnoszących się do wyboru trybu aukcji, czy też warunków tego procesu pozostaje poza kompetencjami Prezesa UOKiK, co zresztą przyznał Pan Prezes na sejmowej Komisji Administracji i Cyfryzacji, która odbyła się dnia 23. kwietnia "...decyzja o tym, czy kontynuować plany aukcyjne, czy zmienić to na przetarg, czy jeszcze trochę odłożyć nie jest to moja decyzja (...). Cieszę się, że Pani Prezes bardzo wyraźnie zaznaczyła kwestię aukcji" - napisano w liście.
Prezes UKE dodaje, że zgłaszanie, po zakończeniu postępowania konsultacyjnego, zarzutów odnoszących się do wyboru przez Prezesa UKE trybu aukcji jako sposobu rozdysponowania częstotliwości może być postrzegane jako naruszenie niezależności polskiego organu regulującego rynek telekomunikacyjny i pocztowy.
Podważanie trybu w jakim mają być rozdysponowane częstotliwości z wyżej wskazanego zakresu oraz wskazywanie na to, iż przetarg byłby właściwszym trybem niż aukcja nie znajduje jakiegokolwiek oparcia w obowiązujących przepisach prawa, jak również wykracza poza kompetencje Prezesa UOKiK - argumentuje Magdalena Gaj.
Prezes UKE przytacza także dość ciekawy fakt zwrócenia się UOKiK do UKE o pomoc w szkoleniu pracowników.
Mając na względzie zdecydowane i daleko idące opinie przedstawione w piśmie Pana Prezesa, pozwalam sobie zwrócić uwagę również na fakt, iż ich sformułowanie świadczyć mogłoby o posiadaniu pogłębionej wiedzy z zakresu gospodarki widmem radiowym oraz wiedzy o wpływie obranej przez Prezesa UKE koncepcji dystrybucji częstotliwości na rynki telekomunikacyjne. W tym miejscu chciałabym wskazać pismo UOKiK z 19. sierpnia, gdzie UOKiK zwrócił się do UKE z wnioskiem o udzielenie pomocy w postaci przeszkolenia pracowników UOKiK przez pracowników UKE, "w związku z potrzebą ugruntowania oraz pogłębienia posiadanej przez pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wiedzy z zakresu prawa telekomunikacyjnego oraz funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego", dotyczącej niemal 30 zagadnień, w tym w zakresie "Podstawowych pojęć z zakresu Prawa telekomunikacyjnego oraz przedstawienia kompetencji Prezesa UKE w zakresie regulacji i kontroli rynków usług telekomunikacyjnych, gospodarki w zakresie zasobów częstotliwości, zasobów orbitalnych i zasobów numeracji" - można przeczytać w liście.
Na koniec Magdalena Gaj podziękowała Adamowi Jasserowi za przedstawienie swoich wątpliwości w sprawie, a także podtrzymała deklarację daleko posuniętej współpracy w przyszłych procesach regulacji rynków właściwych w zakresie posiadanych przez oba organy kompetencji.
Zobacz: pełną treść stanowiska prezes UKE Magdaleny Gaj.
Źródło tekstu: wł
