DAJ CYNK

Google wypowiedział wojnę. Takie wiadomości będą blokowane

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Aplikacje

Google wypowiedział wojnę. Takie wiadomości będą blokowane

Google wprowadza zmiany, które zostały zapowiedziane w październiku zeszłego roku. Dotyczą one Gmaila. Na nasze skrzynki przestanie trafiać część wiadomości.

W październiku zeszłego roku Google zapowiedział duże zmiany w Gmailu. Wraz z początkiem kwietnia weszły one w życie. Jednak nie ma powodów do obaw. To dobre zmiany. Na nasze skrzynki powinno trafiać zdecydowanie mniej spamu.

Mniej spamu na Gmailu

Przede wszystkim Google wprowadza Google konkretne zalecenia, jakie muszą spełnić nadawcy wiadomości masowych. Są to między innymi protokoły uwierzytelnienia dla domen jak SPF, DKIM i DMARC. Pierwszy z nich ma zapobiegać wysyłaniu przez spamerów nieautoryzowanych wiadomości, które tylko udają, że pochodzą z domeny nadawcy. Natomiast DKIM ma za zadanie weryfikować, czy właściciel domeny faktycznie wysłał wiadomość. DMARC łączy funkcje SPF i DKIM, a do tego wprowadza dodatkowe mechanizmy.

Poza tym firma wprowadza również progi ilościowe. Te zostały ustalone na poziomie 5 tysięcy e-maili wysłanych w ciągu 24 godzin. Limit dotyczy wszystkich wiadomości wysłanych z tej samej domen. Każdy, kto choć raz przekroczy ten próg, zostanie przez Google na stałe uznany za nadawcę masowego. Nowe zasady nie dotyczą kont biznesowych Google Workspace.

Ostatnia zmiana dotyczy anulowania subskrypcji. Wszystkie, masowo wysyłane wiadomości, muszą obowiązkowo zawierać link, który pozwoli użytkownikom na rezygnację z dalszego otrzymywania e-maili. Odpowiedź na anulowanie subskrypcji musi nadjeść najpóźniej w ciągu 2 dni. Oprócz tego współczynnik spamu musi być utrzymany na poziomie poniżej 0,3 proc., a nagłówek "od" nie może podszywać się pod Gmaila.

Dzięki temu na nasze skrzynki powinno trafiać zdecydowanie mniej niechcianych e-maili.

Zobacz: Android 15 otrzyma nowy panel. Od razu go rozpoznasz

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Diego Thomazini / Shutterstock.com

Źródło tekstu: BleepingComputer