to co piszecie jest logiczne i ja o tym właściwie wiem
ale ....
nie miałbym wątpliwości gdyby modem zepsuł się po jakimś czasie
on jednak był uszkodzony od samego początku
nie działał prawidłowo w dniu zakupu [nawet na chwilę się nie logował]
jeżeli kupujesz coś w sklepie i nie masz możliwości sprawdzenia
czy działa - to nawet w MediaMarkt masz tydzień na sprawdzenie
i żeby było śmieszniej w MediaMarkt kupiłem usługę ORANGE
specjalnie piszę, że kupiłem usługę - nie zaś, że podpisałem umowę
gdyż umowa jest następstwem zakupu
i też rozumiem tłumaczenie, że oddzielne jest świadczenie usługi
a oddzielny jest modem ale .........
jak mam korzystać z usługi bez modemu [lub z uszkodzonego od nowości]
wiem - to zakręcone koło i tak właśnie tłumaczy ORANGE [odmowa]
ale ......
zastanówcie się - w ten sposób przyjmujemy ich narzuconą filozofię
to jakaś paranoja - mu tłumaczymy sprzedawcę, który wciska shit
a potem zwala, że on to tylko usługa a modem - to producent
a on tak nam to wmówił, że sami już w to uwierzyliśmy - błagam
wiem - mogę zgubić modem [to mój problem] - mogę sobie kupić inny
i wtedy OK - za usługę nawet w trakcie przerwy na zakup - płacić muszę
ale ...
jak mam korzystać z usługi jeśli urządzenie dostarczone jest uszkodzone
w ten sposób mogliby same uszkodzone sprzedawać - a wy [my] płacilibyśmy za usługę bez usługi
tylko gdyby to było masowo - to nikt by takich usług nie kupił [z uszkodzonymi na starcie modemami]
a jak są to pojedyńcze sytuacje - to sami ich tłumaczycie, że mają rację
ja jeszcze walczę i szukam sposobów, żeby się z tym nie zgodzić [nawet przed sądem]
aczkolwiek to na razie ORANGE jest górą - faktury musiałem płacić
ale już kazałem im rozdzielić f-ry na dwie oddzielnie [telefon i internet]
zobaczymy co zrobią jeśli tym razem nie zapłacę faktury za internet
nie powinni chyba wyłączyć usługi [telefonu] - jeśli zapłacę tę fakturę
słuchajcie - ja szukam sposobu na to by nie zgodzić się z takim traktowaniem
czekam na chętnych do pomocy

nie zaś do przyznawania im racji
są chętni
[ Dodano: 2007-01-25, 19:33 ]
uzup.
gdyby opy musiały płacić wysokie odszkodowania za takie sytuacje
to szybko byliby grzeczniejsi - a my bylibyśmy traktowani jak klienci
nie zaś jak natręci - o których walczą przed podpisaniem umowy
a potem ....................... totalna zlewka, radź se sam natręcie ...
tylko jeśli ta kobitka "od Biedronki" czeka 4-ry lata na wyrok sądu
to też w sumie można zwątpić

ale WYGRAŁA

Jedyną rzecz, którą możemy zmienić, to nasze nastawienie.