Xiaomi w Indiach postanowił chwycić się bardzo oryginalnego pomysłu dotyczącego zwiększenia sprzedaży. Chińczycy będą sprzedawali smartfony prosto z... furgonetki.
Xiaomi to w Indiach największa marka na rynku. Udało się jej wygrać walkę o dominację z Samsungiem, choć trwała ona długo, a Samsung nie chciał łatwo oddawać pozycji. Teraz co prawda Xiaomi czuje na karku oddech Vivo, dalej jednak znajduje się na pierwszym miejscu. Chińscy producenci odpowiadają za prawie całą sprzedaż smartfonów w drugim najludniejszym państwie świata. To wszystko pomimo faktu, że ostatnio na skutek sporu granicznego w Himalajach, Indie zakazały wielu chińskich aplikacji. Jak widać telefony rządzą się swoimi prawami. Spoza chińskich marek liczy się tam jedynie Samsung, który spadł na trzecią pozycję.
Teraz rynek w Indiach przeżywa zapaść. Zmniejszył się on tam aż o 50%. W takiej sytuacji Xiaomi, który już ma 72% zeszłorocznej sprzedaży wygląda jeszcze lepiej. Teraz lokalny oddział firmy postanowił skorzystać z dość innowacyjnej metody sprzedaży. Smartfony (oraz inne urządzenia) będą bowiem sprzedawane prosto z furgonetki. Skojarzenia z furgonetkami sprzedającymi lody nie są przypadkowe - to była inspiracja. Taki Xiaomiwóz ma dojechać nawet do najmniejszych wsi. Indie są bowiem o wiele mniej rozwinięte od Chin i takie auto może naprawdę być dla niektórych jedynym sposobem na kupno.
Zobacz: Amazfit GTR 2 i GTS 2: nowe zegarki Xiaomi już wchodzą do sprzedaży
Zobacz: To jednak Samsung, a nie Xiaomi był pierwszy ze Snapdragonem 750G
Źródło tekstu: twitter (manu kumar jain), wł
Niech nakażą tym bez aut, albo dpalinowym, że mają fundować prąd tym elektrykom, to by ułatwiło im
Słabiutkie te promocje.... Za nie świeże już zegarki o 200 zł taniej, to tylko zniechęca
To będzie duży klocek. Moze dodadza tam jakieś bajery. Na przykład termometr na podczerwień.
Też miałem kiedyś z tym problemy. Wyłączanie Wifi na noc i czapeczka aluminiowa pozwoliła mi ponowni ...
Nadal nie Viva,ciekawe o co chodzi