DAJ CYNK

W tym roku Polacy kupią 5-10% więcej telefonów

WitekT

Wydarzenia

W tym roku polski rynek telefonów komórkowych urośnie o 5-10%. Samsung zajmuje na nim drugie miejsce, zaledwie kilka procent za pierwszą Nokią - mówi TELEPOLIS.PL Wojciech Wasilewski, który u koreańskiego producenta odpowiada za sprzedaż telefonów na naszym rynku.

W tym roku polski rynek telefonów komórkowych urośnie o 5-10%. Samsung zajmuje na nim drugie miejsce, zaledwie kilka procent za pierwszą Nokią - mówi TELEPOLIS.PL Wojciech Wasilewski, który u koreańskiego producenta odpowiada za sprzedaż telefonów na naszym rynku.

W zeszłym roku Polacy kupili około 8-8,5 mln sztuk telefonów, o ponad milion mniej niż w 2008 roku.

I kwartał tego roku był bardzo dobry, w II może być trochę gorzej - powiedział Wasilewski nie komentując informacji TELEPOLIS.PL, że ma to związek z planowanym przez operatorów zmniejszeniem poziomu dotowania telefonów.

Samsung na polskim rynku zajmuje drugie miejsce - mając kilka punktów procentowych mniej niż pierwsza Nokia, ale około 20 punktów procentowych więcej niż trzecie LG. Już teraz Samsung u niektórych operatorów bywa największym dostawcą urządzeń, na przemian z Nokią.

Wasilewski powiedział, że Samsung ogranicza liczbę wprowadzanych modeli na polski rynek, stara się wyznaczać trendy i stawia na bardziej zaawansowane urządzenia, nie bijąc się takimi, które na półce kosztują 99 zł. Najlepiej sprzedający się aktualnie model -S5230 Avila - znalazł już ponad milion nabywców.

Jak powiedział Wasilewski, na wolnym rynku Polacy kupują około 13% wszystkich nowych telefonów. Co ciekawe, w ujęciu wartościowym jest to mniej - odwrotnie niż jeszcze 2 lata temu.

Samsung chce sprzedać w Polsce do końca roku około 50-100 tys. swojego pierwszego modelu z systemem Bada - S8500 Wave. Wszystkich modeli z tym systemem do końca roku powinno być na polskim rynku około 300 tys. Przyczynić ma się do tego tani model, wprowadzony w czerwcu, z dużym wyświetlaczem, ale bez 3G, który nawet w tańszych taryfach powinien być dostępny za 1 zł.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł