DAJ CYNK

Ugoda rządu Polski z udziałowcami Sferii, w wyniku której ta dostała pasmo 800 MHz poza aukcją, trafiła na wokandę sądu

Marian Szutiak

Wydarzenia

10 i 27 września, 2 i 25 października oraz 22 listopada to daty rozpraw w sporze o ugodę, którą w 2013 roku polski rząd zawarł z udziałowcami Sferii (Grupa Polsat) - podaje serwis rpkom.pl. Sprawa została wytoczona państwu polskiemu przez T-Mobile Polska, który domaga się unieważnienia ugody, w ramach której Sferia otrzymała blok pasma 800 MHz poza aukcją, jako naprawę wcześniej poniesionej szkody.

 

Rezerwacja, której dotyczy spór, jest ważna do końca tego roku. Urząd Komunikacji Elektronicznej chce za jej przedłużenie, o które wystąpiła Sferia1,73 mld zł. Obecnie nie jest wiadome, czy spółka zdecyduje się na zapłatę tej kwoty. Trudno więc też ocenić, jaki wpływ na to wszystko będzie miał wynik postępowania sądowego.

Jak na razie rozpoczęło się od wniosku o zmianę sędzi prowadzącej, której zarzucono, że pracowała w UKE. Miało to rzeczywiście miejsce, do czego sędzia się przyznała, jednak jeszcze przed zawarciem ugody, której dotyczy całe zamieszanie.

Udziałowcy Sferii, jak informuje serwis rpkom.pl, czekają obecnie na wyrok Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego w Paryżu, do którego pozwali państwo polskie. Zygmunt Solorz zapowiedział niedawno, że jeśli wyrok będzie korzystny dla niego, będzie chciał rozmawiać z polskimi władzami, prawdopodobnie o kompensacji należności, jakie spółki z imperium medialnego Solorza są winne państwu. Na przykład Elektrim zalega fiskusowi 1,3 mld zł (toczy się spór o tę kwotę).

Zobacz: Sferia może korzystać z 800 MHz od 1. stycznia, dostała decyzję UKE
Zobacz: Sferia składa skargę do sądu na ministra Andrzeja Halickiego
Zobacz: Solorz: możemy sobie pozwolić na nieprzedłużenie 800 MHz Sferii
Zobacz: Sferia wykopuje topór wojenny

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: rpkom.pl