Samsung i Xiaomi w nosie mieli uczciwą konkurencję
Jak donosi Reuters, śledztwa antymonopolowe Komisji ds. Konkurencji Indii (CCI) wykazały, że produkty takich marek jak Samsung czy Xiaomi były sztucznie faworyzowane na Amazonie i na należącym do Walmartu Flipkarcie.

Nie tylko Samsung i Xiaomi
Do nielegalnych praktyk monopolistycznych we współpracy z platformą Amazon uciekały się też firmy Motorola, Realme i OnePlus. Z kolei w przypadku Flipkarta, ponownie prym wiodły firmy Samsung i Xiaomi, a wtórowały im Motorola, Vivo, Lenovo i Realme.
W raporcie naruszenia dotyczące konkurencyjności określono jako "praktyki wyłączności". Polegały one na priorytetyzacji ofert, premierach nowych urządzeń na wyłączność sklepu i dodatkowych obniżkach na produkty wybranych marek.



Wszyscy chowają teraz głowy w piasek
Xiaomi odmówił Reutersowi komentarza, podczas gdy inni producenci smartfonów nie odpowiedzieli na prośby o komentarz. Amazon, Flipkart i CCI również nie odpowiedzieli i jak dotąd nie skomentowali wyników raportów. Oskarżenia CCI miały być przy tym bagatelizowane przez obie platformy sprzedażowe, a argumentem było, że to przecież "powszechne praktyki".
Dla kontekstu, Samsung i Xiaomi to producenci telefonów z największym udziałem w indyjskim rynku, łącznie mają oni tam prawie 36% udziałów. Firmy Xiaomi, Samsung, OnePlus, Realme i Motorola zostały zobowiązane do przedłożenia CCI swoich sprawozdań finansowych za trzy lata fiskalne do 2024 roku, potwierdzonych przez ich audytora.
Póki co nie mówi się głośno o karach dla platform sprzedażowych i producentów, ale są one jak najbardziej prawdopodobne. Przede wszystkim jednak CCI chce wymusić na Amazonie i Flipkarcie zaprzestanie nielegalnych praktyk.