DAJ CYNK

Pechowe ósemki w bułgarskim Mobitelu

WitekT

Wydarzenia

Po tym, jak zmarł trzeci z kolei właściciel numeru 0888 888 888, bułgarski Mobitel zdecydował się go zawiesić - podaje TVP Info.

Po tym, jak zmarł trzeci z kolei właściciel numeru 0888 888 888, bułgarski Mobitel zdecydował się go zawiesić - podaje TVP Info.

Pierwszym właścicielem pechowego numeru był sam szef bułgarskiego operatora telefonii komórkowej Mobiltel - Wladimir Grasznow - który w 2001 roku zmarł na raka w wieku 48 lat. Mimo że nie ma na to jednoznacznych dowodów, mówi się, że chorobę wywołano, podając mu środki radioaktywne. Oskarżano o to konkurentów Grasznowa.

Następnie numer trafił do szefa bułgarskiej mafii Konstantina Dimitrowowa. Ten cieszył się nowym numerem zaledwie dwa lata - zastrzelono go w 2003 roku w Holandii podczas obiadu w restauracji. O morderstwo podejrzewano bossa rosyjskiej mafii.

Trzecim właścicielem pechowego numeru został Konstantin Diszliew, właściciel firmy zajmującej się obrotem nieruchomości, który zajmował się przemytem narkotyków. Jego zastrzelono dwa lata później przed restauracją w Sofii.

Od tamtej pory nikt nie korzystał w owego numeru, gdyż był on dowodem w śledztwie o morderstwo i przemyt narkotyków. Teraz jednak nowe szefostwo firmy zapowiedziało, że zawiesza numer na stałę i nikt więcej go już nie otrzyma.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: TVP Info