My pracowaliśmy tylko na scenariuszu pozytywnym, graliśmy dla siebie, a nie po to, żeby komuś zaszkodzić. Dzięki temu udało nam się zdobyć dwa bloki 800 MHz w dobrej cenie - powiedział TELEPOLIS.PL Piotr Muszyński, wiceprezes Orange ds. operacyjnych, komentując zakończone postępowanie aukcyjne.
Zobacz: Oficjalne wyniki aukcji LTE.
Muszyński dodał, że Orange zamierza odebrać obie rezerwacje, a potem przystąpi do rozmów z innymi operatorami na temat wspólnej budowy stacji bazowych oraz - być może - wspólnej sieci radiowej.
Jeżeli chodzi o model RAN-Sharing, to z oczywistych względów historycznie najbliżej nam do T-Mobile. Budowa wspólnych BTS-ów to przede wszystkim niższe nakłady inwestycyjne i niższe koszty - powiedział wiceprezes.
Pytany o model MOCN (ang. Multi-Operator Core Network), czyli np. to, co teraz Orange i T-Mobile oferują z HSPA+ w paśmie 900 MHz i LTE w paśmie 1800 MHz, to powiedział, że jest otwarty na różne rozwiązania, ale ze względu na rozwijającą się technologię i możliwość agregacji bloków z różnych pasm, nie jest to kluczowy problem.
Możemy zagregować własny blok 10 MHz w paśmie 800 MHz i dodatkowo - na przykład - jakąś część własnego pasma 1800 MHz czy 2600 MHz. Możemy, ale nie musimy agregować więcej w ramach samego 800 MHz do spółki z kimś innym - powiedział Muszyński.
Wiceprezes Orange przewiduje, że w ciągu 3 miesięcy od odebrania rezerwacji uruchomione zostaną pierwsze stacje bazowe LTE800. Cały proces budowy sieci potrwa około 2 lat, a potrwa tyle głównie ze względu na potrzebę pozyskania pozwoleń środowiskowych, co jest bardzo pracochłonnym procesem.
Pytany o to, czy jego zdaniem po rozdaniu częstotliwości 800 MHz powstanie jedna, dwie czy trzy sieci stwierdził, ze jego zdaniem powstaną dwie lub trzy i - być może - powstanie drugi NetWorkS!. Z jego słów wynikało, że chodzi o możliwy bliższy alians P4 ze spółkami z grupy Zygmunta Solorza-Żaka.
Czasem brakuje w Polsce polityków, którzy chcą i umieją postawić na swoim. Państwo ma solidne struktury odpowiedzialne za tworzenie prawa, więc należy zakładać, że wszystko odbyło się poprawnie - tak z kolei Muszyński skomentował zmianę rozporządzenia przez ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego, która doprowadziła do zakończenia przeciągającej się aukcji w 116. dniu.
Zobacz: [Aktualizacja] Halicki podpisze własną wersję rozporządzenia.
Źródło tekstu: wł
