DAJ CYNK

Kara dla Orange, Play musi zwrócić pieniądze

Ringu

Wydarzenia

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał Orange za uniemożliwienie klientom przeczytania umowy przed jej podpisaniem, przy realizacji drogą kurierską - donosi Rzeczpospolita. Play natomiast żądał zbyt wysokich kar za zerwanie umowy - teraz będzie musiał oddać ich część swoim byłym klientom.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał Orange za uniemożliwienie klientom przeczytania umowy przed jej podpisaniem, przy realizacji drogą kurierską - donosi Rzeczpospolita. Play natomiast żądał zbyt wysokich kar za zerwanie umowy - teraz będzie musiał oddać ich część swoim byłym klientom.

PTK Centertel będzie musiał zapłacić 16,2 mln zł kary. Urząd twierdzi, że operator powinien umożliwić klientowi przeczytanie umowy przed jej zawarciem. Podczas realizacji zamówienia drogą telefoniczną lub internetową do klienta przyjeżdża kurier z umową do podpisania, która czasem ma nawet kilka stron. Klient musi od razu złożyć podpis na umowie lub całkowicie zrezygnować.

Żądanie, by kurier po dostarczeniu umowy pozostawił ją nabywcy, a następnie wrócił po kilku dniach, jest trudna do wykonania, komplikuje i podraża proces sprzedaży, co w konsekwencji zwiększa cenę produktów i usług - powiedział rzecznik Grupy TP, Wojciech Jabczyński.

Klienci, którzy chcą zrezygnować z usług operatora przed upłynięciem okresu zastrzeżonego umowy muszą zapłacić karę. Według UOKiK kary naliczone przez Play były dużo wyższe niż udzielana klientowi ulga. Urząd zażądał zwrotu nadpłat byłym klientom P4.

Ponadto UOKiK twierdzi, że firmy zabraniały odstąpienia od umowy realizowanej na odległość, w przypadku gdy klient nie wybierał oferty z aparatem telefonicznym. Oprócz tego operatorzy w ogóle nie informowali o możliwości rezygnacji bez konsekwencji w ciągu 10 dni od otrzymania przesyłki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita, wł