Elon Musk kontratakuje. Pozwie Komisję Europejską i oskarża o machlojki

Elon Musk oskarża Komisję Europejską o machlojki i pozywa w sądzie. To kontratak Twittera po oskarżeniach brukselskich polityków.

Michał Świech (Isand)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Elon Musk kontratakuje. Pozwie Komisję Europejską i oskarża o machlojki

Napięcie na linii Komisja Europejska - X (dawny Twitter) jest coraz większe. Brukselscy komisarze niedawno oskarżyli portal Elona Muska o łamanie ustawy o rynkach cyfrowych (DSA) na kilka różnych sposobów. Thierry Breton i Margrethe Vestager zarzucają m.in. wprowadzanie w błąd przez niebieskie znaczki sugerujące zaufane konta. Innym ich zarzutem jest rzekome utrudnianie dostępu badaczom i kontrolerom. Tyle jedna strona.

Dalsza część tekstu pod wideo

Twitter i Elon Musk twardo się bronią. Czy Komisja Europejska chce cenzury?

Elon Musk od razu przystąpił do kontrataku. Przedsiębiorca od dawna zarzuca unijnym politykom, że ich prawdziwym celem jest wprowadzenie na portalu cenzury. Napisał on na X, że Komisja Europejska zaproponowała mu bardzo nieuczciwy układ. Musk miałby zgodzić się na cenzurę, ale w zamian za to Komisja by tego nie ujawniła. Twitter miałby zachować wizerunek, a Bruksela dostać co chce. Musk wyjaśnił, że inne media społecznościowe zgodziły się na ten układ, ale on nie.

 

To jednak nie koniec. Musk podał dalej twitta Mike'a Benza z Foundation For Freedom Online. Aktywista ujawnia wideorozmowę, gdzie sfrustrowani uczestnicy narzekają, że nie ma już w Twitterze ludzi działających dla właściwej sprawy, a mieli z nimi tak dobre relacje. Benz i Musk uważają, że Komisji chodzi o ponowne zatrudnienie dobrze umocowanych politycznie osób.

 

Wisienką na torcie jest fakt, że Musk zamierza przenieść pole bitwy do samej Europy i pozwać Komisję Europejską właśnie tam. Amerykanin ma już doświadczenie w spięciach z rządami. Kilka miesięcy temu odrzucił żądania Brazylii, by usuwać konta krytykujące tamtejszy rząd.