DAJ CYNK

Czy kodeks dobrych praktyk mógł uratować wizerunek loterii SMS-owych?

WitekT

Wydarzenia

Po medialnej burzy związanej z loteriami SMS-owymi operatorów, UKE chce zakazu organizowania tego typu gier. Nie byłoby tej sytuacji, gdyby Stowarzyszenie Marketingu Bezpośredniego na czas ustanowiło kodeks dobrych praktyk - pisze Press.

Po medialnej burzy związanej z loteriami SMS-owymi operatorów, UKE chce zakazu organizowania tego typu gier. Nie byłoby tej sytuacji, gdyby Stowarzyszenie Marketingu Bezpośredniego na czas ustanowiło kodeks dobrych praktyk - pisze Press.

W ubiegłym roku Stowarzyszenie Marketingu Bezpośredniego zainicjowało prace nad powstaniem listy zaleceń przy organizacji megaloterii. Tak zwany kodeks dobrych praktyk miał m.in. wyeliminować przekazy wprowadzające w błąd co do cen uczestnictwa czy sugerowanie "bezwarunkowej wygranej". Kodeks miał być gotowy w październiku - nie ma go do dziś. Zatrzymano się na etapie dyskusji co do liczby SMS-ów, po których uczestnik mógłby wysłać polecenie skreślenia z listy adresatów. Spory dotyczyły jednak także treści i godzin wysyłania komunikatów zachęcających do działu w zabawie i tego, na ile precyzyjna ma być informacja o regulaminie i wysokości nagrody.

Opracowanie wspólnej dyrektywy przez organizację branżową i jej przyjęcie przez środowisko nie przyczyniałoby się do dalszego psucia jej wizerunku - uważa Krzysztof Dębowski, dyrektor zarządzający agencji Sare dodając, że branża nie była zainteresowana samoregulacją, bo ta ograniczałaby możliwości wykorzystywania luk prawnych. A loteria i konkurs to świetny biznes i dla operatorów, i dla firm, które zajmują się ich organizacją.

Na początek marca prezes UKE Anna Streżyńska zapowiedziała dyskusję branżową o propozycjach zmian w regulaminach loterii i konkursów SMS-owych. Docelowo chce wprowadzenia zakazu ich organizowania. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Press