Xiaomi Mi 11 bez ładowarki, ale... jednak z ładowarką
Już dzisiaj oficjalnie pojawi się nowa seria smartfonów Xiaomi Mi 11. Aż do ostatniej chwili nie wiadomo jak to dokładnie będzie z dodawaniem ładowarek. Czyżby Xiaomi wybrał styl full Apple?

Apple i Xiaomi mają jedną bardzo ważną cechę wspólną - duża grupa fanów obu producentów już dawno przekroczyła granicę między fanem i wyznawcą. To jednak ten pierwszy kreuje trendy. To Apple zapoczątkował dotykowe smartfony, odchodzenie od wymiennych akumulatorów czy rozpropagował wystające aparaty główne. Niewiele brakło, a usunąłby też jacka 3,5 mm. W tej kwestii jednak niektórzy producenci dalej stawiają opór, a inni usunęli go tylko we flagowym segmencie. Teraz przyszedł czas na koniec dodawania ładowarek i słuchawek. Xiaomi usunie ładowarkę z pudełka Xiaomi Mi 11.
Ale to przecież Xiaomi głośno wyśmiewał Apple'a i zapewniał, że u niego ładowarka zostaje. Wystarczyło kilka miesięcy i chińska firma tez pod płaszczykiem ekologii próbuje wycofać ładowarki. Potwierdził to zresztą sam stojący na czele marki Lei Jun. Na chińskiego producenta spadła w pełni zasłużona fala krytyki (zupełnie inaczej by było, gdyby Xiaomi wcześniej nie wyśmiewał Apple'a za to samo). Jeden z leaksterów z bardzo dobra reputacja uspokaja jednak, że o ile w pudełku z telefonem zabraknie ładowarki, to pojawi się ona osobno. Będzie ona dodawana bezpłatnie, jednak czasami (w przypadku wersji szklanej) trzeba będzie o nią... poprosić. Xiaomi apeluje jednak o poszanowanie środowiska. Nie ukrywajmy - to pierwszy krok do ostatecznego usunięcia ładowarek.



I Know You Hate @Xiaomi 😅
— Abhishek Yadav (@yabhishekhd) December 27, 2020
But Atleast With Xiaomi Mi 11 They Will Ask Glass Variant Buyers They Want Charger Or Not (If Yes, Then For Free) & Charger Will Be Provided To Leather Buyers For Free Without Asking.
Thanks @MMDDJ_
But I Don't Know About Mi 12 Series & Upcoming Device https://t.co/BNY5Llq8ui pic.twitter.com/BIhg51Y1jf