DAJ CYNK

Smart-zegarkowa IFA 2017 [wideo]

LuiN

Sprzęt

Premiery nowych Xperii, LG V30 czy inteligentnych rozwiązań Fibaro to nie jedyne nowości, które przykuły naszą uwagę podczas tegorocznych targów IFA w Berlinie. Wiele działo się też w dziedzinie "mądrzejszych" zegarków.



Premiery nowych Xperii, LG V30 czy inteligentnych rozwiązań Fibaro to nie jedyne nowości, które przykuły naszą uwagę podczas tegorocznych targów IFA w Berlinie. Wiele działo się też w dziedzinie "mądrzejszych" zegarków.

W pierwszej kolejności pobiegliśmy na stoisko Fitbita, na którym można było zobaczyć pierwsze efekty głośnego przejęcia firmy Pebble, jednego z prekursorów smartwatchy. Fitbit Ionic, o którym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości, to sprzęt o dyskusyjnym designie, w teorii ciekawych funkcjach (np. ekran o jasności 1000 nitów) i zupełnie nowym systemie operacyjnym Fitbit OS. Konfrontacja szybko ostudziła nasz zapał. Interfejs okazał się nieintuicyjny, design bardzo zabawkowy i choć z chęcią przyjrzymy się Ionikowi podczas dłuższych testów, pierwsze wrażenia nie są optymistyczne.



Dla miłośników sportu pozycją nie do ominięcia niewątpliwie jest Garmin Vivoactive 3, sprzęt przyjemnie kompaktowy (ekran 1,2 cala) jak na drzemiące w nim potężne możliwości. Ostrzyliśmy też zęby na Garmin Vivomove HR, który łączy klasyczny design z pulsometrem i dodatkową warstwą ekranu wyświetlającą nasze sportowe postępy czy powiadomienia. Niestety - żaden z wystawionych egzemplarzy nie był sparowany z telefonem, więc pooglądaliśmy sobie tylko koperty i wskazówki zegarków. Szerzej o nowościach Garmina pisaliśmy w tej wiadomości.



W przypadku Samsunga niestety odbiliśmy się od drzwi - w przeciwieństwie do innych stoisk, Samsung miał zamkniętą strefę, dostępną dopiero od 10 rano, a przed nią kolejkę osób czekających na rewizję toreb i plecaków - nie można było wnosić żadnych płynów czy jedzenia. O ile na rewizję byliśmy przygotowani, o tyle już nie mogliśmy czekać godziny na wpuszczenie. O nowościach Samsunga przeczytacie pod tym adresem.

Pierwsze ze stoisk Nokii nie przywitało nas gorącą Nokią 8, lecz zegarkami. Ale zaraz, zegarki Nokii? Jeśli ktoś przegapił ten fakt, to przypominamy, że w czerwcu 2016 roku Nokia przejęła za 170 mln euro firmę Withings, produkującą między innymi smartwatche. Nie chodzi tutaj jednak o urządzenia z Android Wear, lecz o bardziej klasyczne zegarki z dodatkową wskazówką prezentującą naszą aktywność fizyczną. Tym razem już logotypem Nokii, urządzenia okazały się zaskakująco smukłe i małe na tle bardziej konwencjonalnych smartwatchy. Na stoisku znaleźliśmy model Steel, w którym względem poprzedniego producenta zmieniło się chyba tylko logo (i może dobrze, po co psuć coś co działa) oraz Steel HR, który obok krokomierza "na pokładzie" ma okrągły wyświetlacz OLED i pulsometr, a pomimo tych czujników z powodzeniem pracuje 25 dni na jednym ładowaniu. Bateria wariantu klasycznego wystarcza natomiast na aż 8 miesięcy pracy.





Prawdziwą kopalnią zegarkowego designu okazało się stoisko marki Fossil. Na łamach TELEPOLIS.PL pojawiły się już recenzje takich jej propozycji jak androidowy Fossil Q Founder 2.0 czy hybrydowy Fossil Q Nate Dark Brown Leather, jednak aż tak wielkiego stoiska i mnogości modeli zegarków nie spodziewaliśmy się.



Przede wszystkim, Fossil ma pod swoją opieką nie tylko urządzenia z własnym brandem, ale też takie marki jak Diesel, Skagen, DKNY, Misfit, Emporio Armani, Michael Kors, AX czy Kate Spade. Każda z nich z indywidualną stylistyką, podkreślonym charakterem marki, wysokiej jakości materiałami i rzecz jasna funkcjami smart - ta olbrzymia różnorodność sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.



Dla jednych strzałem w dziesiątkę będzie klasyczny Michael Kors czy Fossil, inni postawią na minimalizm Skagena czy Misfita, jeszcze inni zdecydują się na odważnego Diesla czy DKNY. Co ważne, zróżnicowana identyfikacja marki dotyczy nie tylko zegarków z Android Wear, ale też urządzeń hybrydowych. Jedynym "klonowaniem" są tutaj funkcje smart, które dla wszystkich producentów bazują na jednakowych, prostych rozwiązaniach.



Po przejrzeniu wszystkich propozycji jedna po drugiej, stoisko opuściliśmy bez jednego najfajniejszego zegarka z tyłu głowy, lecz z kilkoma. A warto dodać, że Fossil nie wystawił wszystkich modeli ze swojego smart-portfolio, lecz tylko niewielką część dostępnych urządzeń.



Zmęczeni codziennym ładowaniem smartwatchy coraz przychylniej patrzymy na hybrydy, a te zdają się funkcjonować tak jak dawne zegarki - skupiamy się na designie wiedząc, że wszystkie pokażą nam godzinę równie dobrze... i nie tylko godzinę. Wśród hybryd na prowadzenie zdaje się wysuwać Fossil, ale Garmin i Nokia również skutecznie przyciągają uwagę.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł