DAJ CYNK

[Aktualizacja] To nie Note 7 eksplodował w ręce sześciolatka

LuiN

Sprzęt

Jak podaje NYPost, Note 7 poparzył podczas wybuchu 6-letniego chłopca. Klienci nie chcą zwracać telefonów, Samsung dementuje jednak doniesienia o chęci zdalnego wyłączenia wszystkich Note'ów 7.

Jak podaje NYPost, Note 7 poparzył podczas wybuchu 6-letniego chłopca. Klienci nie chcą zwracać telefonów, Samsung dementuje jednak doniesienia o chęci zdalnego wyłączenia wszystkich Note'ów 7.

Pomimo informacji w prasie i uruchamiania programu wymiany urządzeń na rynkach całego świata, do mediów trafiają kolejne informacje o przypadkach wybuchających akumulatorów Note'a 7. Tym razem ofiarą był 6-letni chłopiec z Nowego Jorku, który po wybuchu telefonu trafił do szpitala z poparzeniami ciała.

Dziecko w chwili eksplozji oglądało na telefonie film. Po powrocie ze szpitala chłopiec boi się telefonów komórkowych i płacze na ich widok.

Chociaż koreański producent nalega na natychmiastowe wyłączenie posiadanych Note'ów 7 i przekazanie ich do serwisów, program wymiany idzie póki co słabo. Z jednej strony przyczyną jest brak dostępności telefonów na wymianę (te dotrą dopiero około 19 września), z drugiej zaś ignorowanie komunikatów przez klientów.

Do sieci trafiły informacje o rzekomych planach Samsunga dotyczących zdalnego zablokowania telefonów, co miałoby zmusić klientów do wymiany urządzeń. Jak przekazał nam jednak Samsung Polska, producent takich planów nie ma. Do chwili zablokowania sprzedaży, na rynek trafiło 2,5 mln sztuk Note'ów 7.

Polscy użytkownicy Samsunga Galaxy Note 7 proszeni są o wyłączenie urządzeń i skorzystanie ze strony pomocy dostępnej pod tym adresem. Samsung oferuje wymianę telefonów na nowego Note'a 7 lub na Galaxy S7 Edge ze zwrotem różnicy w cenie w formie voucherów (na zakupy w salonach Samsung Brand Store).

Zobacz: Samsung stanie przed sądem w sprawie wybuchu Galaxy S7 Edge
Zobacz: Samsung UK tłumaczy dlaczego Note'y 7 wybuchają

Aktualizacja

Jak się okazało, to wcale nie Galaxy Note 7 wybuchł w ręce sześciolatka. Felernym smartfonem okazał się być Samsung Galaxy Core. Model dwuletni, z wymiennym akumulatorem, który nie ukrywajmy, przy dzisiejszej żywotności sprzętu mógł już nie nadawać się do użytku. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wielu użytkowników często ignoruje takie objawy, jak choćby spuchnięty akumulator. Jest to pierwszy nagłośniony przez media przypadek, który dotyczy tego modelu w całej historii jego istnienia na rynku.

Pomimo tego, że to nie Note 7 był przyczyną wypadku, Samsung oczywiście nie zrezygnował z pomocy rodzinie chłopca.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: NYPost, GSMArena, wł