DAJ CYNK

Revolut: mamy w Polsce już pół miliona użytkowników

Mieszko Zagańczyk

Fintech

Revolut poinformował dziś, że po sześciu kwartałach od oficjalnego startu w Polsce zdobył ponad pół miliona użytkowników. Pewna przyszłych sukcesów firma zamierza poczynić nowe inwestycje i zwiększyć zatrudnienie. Pół tysiąca polskich pracowników fintechu przeniosło się właśnie do nowego krakowskiego biura, które jest obecnie największym centrum usług Revolut na świecie.

Revolut powstał cztery lata temu, by - jak wyjaśniają jego pomysłodawcy - postawić bankowy sektor finansowy na głowie. Konsumenci mogą założyć w aplikacji konto Revolut w 3 minuty, bezprowizyjnie płacić nim za granicą w ponad 150 walutach, wymieniać i przechowywać środki w 29 walutach lub wysyłać przelewy bez dodatkowych opłat. Jak widać, ten pomysł trafił w Polsce na podatny grunt, bo zainteresowanie usługą jest duże. Jeszcze w lutym bieżącego roku Revolut informował o 340 tysiącach użytkowników, teraz przekroczył pół miliona. W czerwcu posiadacze kont i aplikacji Revolut w Polsce wykonali transakcje o wartości 1 miliarda złotych.

Zobacz: Revolut chwali się bazą 340 tys. użytkowników w Polsce. Planuje podwoić zatrudnienie
Zobacz: Apple Pay w końcu obsługuje karty Revolut

- Błyskawiczny wzrost popularności Revolut w Polsce zawdzięczamy naszym użytkownikom i temu, że nas polecają. To im należą się podziękowania - mówi Karol Sadaj, country manager Revolut w Polsce. - Na początku zeszłego roku było nas 30 tysięcy. Dziś jest nas już pół miliona, ale to dopiero początek. Chcemy, by usługi finansowe były tanie, bezpieczne i dostępne. By produkty, zarezerwowane tradycyjnie dla klientów VIP, stały się dostępne dla każdego.


Z badań przeprowadzonych w maju wśród dwóch tysięcy użytkowników Revolut w wieku 18-38 lat wynika, że korzystają oni z aplikacji przede wszystkim podczas wakacji (82%), do bezpiecznych zakupów online (69%), w trakcie wyjazdów służbowych (26%) i realizując przelewy do rodziny (16%). Revolut ułatwia też codzienne rozliczenia jak dzielenie rachunku w restauracji (17%) i oszczędzanie na konkretne cele, z pomocą sejfów Vault (7%).

 - Po sześciu kwartałach, udało nam się rozszerzyć dostęp do kategorii kart wielowalutowych w Polsce. Sprawiliśmy, że zakupy online stały się bezpieczne, dzięki kartom wirtualnym ze zmiennym numerem. Nasi użytkownicy lepiej kontrolują swoje wydatki i nie tracą czasu na proste rozliczenia, jak podział rachunku w restauracji. Teraz na cel weźmiemy kolejne usługi finansowe, mają do nich dostęp nieliczni, my otworzymy je dla wszystkich” - dodaje Karol Sadaj.

ZobaczRevolut dostał europejską licencję bankową, przyjmie lokaty i udzieli pożyczek
Zobacz: Przestajemy płacić gotówką za zakupy w sieci

Od początku roku można rezerwować przez aplikację saloniki lotniskowe. Firma poszerzyła liczbę subkont walutowych z 24 do 29. Doszły waluty popularnych wśród Polaków kierunków wakacyjnych jak chorwacka kuna czy bułgarski lew. Przydatną innowacją okazało się autoprzewalutowanie. Pozwala kupować 29 walut automatycznie, o ile kurs osiągnie oczekiwany przez nas poziom. Nowością, której pomysł wykiełkował z Polski, są wspólne sejfy Vault, pomocne do realizacji zrzutek na prezent i składkowych imprez. Nie sposób pominąć Apple Pay. Fintech udostępnił opcję płacenia telefonem tuż przed sezonem urlopowym. Najnowszą premierą Revolut jest funkcja Donations, która pozwala wspierać organizacje dobroczynne zaokrąglonymi końcówkami z codziennych płatności.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Revolut

Źródło tekstu: Revolut

Tagi: revolut