Olbrzymia baza danych zawierająca dane uwierzytelniające z licznych kanałów cyberprzestępczych serwisu Telegram, została zebrana przez badaczy ds. cyberbezpieczeństwa. Skradziono: adresy e-mail, identyfikatory i hasła użytkowników różnych serwisów.
CyberRescue, serwis zajmujący się bezpieczeństwem w sieci poinformował nas o poważnym wycieku danych z komunikatora internetowego Telegram. Baza danych o wielkości 122 GB, zawierająca ponad 361 adresów e-mail wraz z przypisanymi do niego danymi wrażliwymi zostało skradzionych i mogą zostać wykorzystane.
W informacji CyberRescue przekazuje:
Anonimowi badacze udostępnili Troyowi Huntowi, (właścicielowi serwisu Have I Been Pwned) 122 GB danych uwierzytelniających zebranych z wielu kanałów na Telegramie. Według Hunta, ta baza jest ogromna i zawiera 361 milionów unikalnych adresów e-mail, z których 151 milionów nigdy wcześniej nie pojawiło się w usłudze powiadamiania o naruszeniu danych. Wszystko wskazuje na to, że udostępnione dane wyłudziło złośliwe oprogramowanie wykradające hasła.
Bezpieczeństwo swoich danych możesz sprawdzić szybko i za darmo na stronie: Have I Been Pwned. Wystarczy, że podasz swój adres e-mail a dowiesz się czy Twój adres e-mail lub inne dane zostały skradzione.
Jeżeli Twoje dane wyciekły w tym przecieku lub obawiasz się o ich bezpieczeństwo, możesz podjąć kilka działań:
Zobacz: Uważaj na telefon. Wyssie ci konto nim się zdążysz połapać
Zobacz: Polowanie na użytkowników smartfonów. Uważaj, czyszczą konta
Źródło zdjęć: CyberRecsue
Źródło tekstu: CyberRescue | oprac. wł.