Kierowcy mają powody do obaw. Te SMSy wyglądają na prawdziwe, odwołując się do rządowej instytucji, ale w rzeczywistości, to jedno wielkie oszustwo. Właśnie pojawiło się ostrzeżenie, o którym warto wiedzieć, bo przypomina wcześniejsze działania oszustów, takie jak próby wyłudzeń metodą na kuriera.
Miasta coraz częściej są usłane różnego rodzaju strefami płatnego parkowania. Okazuje się, że sprytni oszuści postanowili wykorzystać tę sytuację do łatwego zarobku. I nie, nie chodzi tu o drobnych cwaniaczków, którzy próbują naciągnąć nas na opłatę za wskazanie wolnego miejsca parkingowego. O nie, to rozwiązanie jest dużo bardziej sprytne. Wszystko wiąże się z wiadomościami SMS.
Jak informuje brytyjska Agencja Rejestracji Kierowców i Pojazdów (DVSA), oszuści zaczęli rozsyłać wiadomości związane z rzekomą karą parkingową nałożoną właśnie przez Agencję. Powołanie się na rządową instytucję dodaje powagi sytuacji. Problem (dla oszustów) w tym, że DVSA nie wypisuje mandatów.
Daily Mail podaje, że przygotowana przez oszustów wiadomość ostrzega, że kierowcy mają opłatę karną za parkowanie. W przypadku nieuiszczenia rzekomej należności, mogą liczyć się z zakazem prowadzenia pojazdów, zwiększeniem opłaty a nawet sprawą w sądzie. W wiadomości znajduje się też termin opłaty. Oczywiście to wszystko jest jednym wielkim oszustwem i jak znam życie, takie wiadomości mogą trafiać nawet do osób, które nie mają swojego własnego pojazdu. Ale jak pokazuje wiele historii o fałszywych kurierach, ludzie potrafią łatwo uwierzyć w takie historie.
Co prawda sama wiadomość nie jest aż tak wiarygodna – można w niej znaleźć błędy w pisowni czy niewłaściwą interpunkcję. Sama Agencja jest też organem zajmującym się bezpieczeństwem ruchu drogowego, w tym także prowadzeniem egzaminów na prawo jazdy – przypomina więc trochę nasze WORDy. Mimo to z pewnością są osoby, które nawet przez zwykłe zamieszanie nie zwrócą na to uwagi.
Co ciekawe, to nie jedyna próba oszustwa na Wyspach Brytyjskich w ostatnim czasie. W niektórych miastach na automatach parkingowych umieszczano fałszywe kody QR, które sugerowały możliwość opłaty za postój, a w rzeczywistości przekazywały środki oraz dane na temat karty płatniczej do oszustów. Do tego, oszukanym kierowcom pozostanie także do zapłacenia prawdziwy mandat za parkowanie, bo ich postój nigdy nie został opłacony na właściwy adres.
W takich sytuacjach zawsze warto zgłaszać próbę oszustwa odpowiednim służbom. Także, jeśli doszło już do wyłudzenia pieniędzy lub danych osobowych.
Źródło zdjęć: Shutterstock, AAresTT
Źródło tekstu: DailyMail