Telegram zmienił zdanie w pewnej ważnej kwestii. Długo był na "nie"
Telegram podjął decyzję, którą określono jako "przełomową". Po latach odmawiania współpracy z pewnej istotnej kwestii, aplikacja do przekazywania wiadomości w końcu powiedziała "tak".

Telegram w końcu się zgodził
Po latach ignorowania próśb o przystąpienie do programów ochrony dzieci, komunikator Telegram, postanowił dołączyć się do tego typu działań. Kontrowersyjna aplikacja do przesyłania wiadomości zgodziła się na współpracę z uznaną organizacją międzynarodową, w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się szkodliwych dla najmłodszych treści w sieci. Chodzi tu o rozpowszechnianie materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci (CSAM).
Telegram teraz będzie korzystał z usług organizacji Internet Watch Foundation (IWF), która pomaga wykrywać i usuwać treści związane z CSAM, podobnie jak inne duże firmy, świadczące usługi online.



Telegram wielokrotnie odmawiał wzięcia udziału w tego typu koorperacji. Jak widać, cztery miesiące po aresztowaniu w Paryżu, założyciela Telegrama, Pawła Durowa, za zaniedbania przez komunikator kwestii moderowania treści, firma zmieniła zdanie.
Decyzja ta została uznana w branży za "przełomową" i jest to pierwszy krok w "znacznie lepszej podróży" dla aplikacji.
Dołączając do IWF, Telegram może zacząć wdrażać nasze wiodące na świecie narzędzia, które pomagają zagwarantować, że tego typu materiały nie będą udostępniane w serwisie.
- powiedział Derek Ray-Hill, dyrektor generalny IWF.
Miejmy nadzieję, że to początek dobrej zmiany. Z aplikacji Telegram korzysta około 950 milionów użytkowników na całym świecie.