DAJ CYNK

W Polsce trwają prace nad mDokumentami, a w Estonii zablokowano ponad połowę elektronicznych dowodów

Isand

Wydarzenia

Niedawno pisaliśmy o ważnym kroku na drodze do informatyzacji państwa. Są nim bez wątpienia mDokumenty. Zbiegło się to w czasie z poważnym kryzysem e-państwa w Estonii - miejscu często stawianym za wzór w tej dziedzinie.



Niedawno pisaliśmy o ważnym kroku na drodze do informatyzacji państwa. Są nim bez wątpienia mDokumenty. Zbiegło się to w czasie z poważnym kryzysem e-państwa w Estonii - miejscu często stawianym za wzór w tej dziedzinie.

Estonia to ważny punkt na elektronicznej mapie świata. Jedno z miejsc konkurujących o miano ojczyzny Skype'a słynie z tego, że podczas wizyty przedstawicieli niemieckiego rządu... powiedzieli oni wprost: "patrząc na estońskie e-państwo czuliśmy się jak delegacja z kraju rozwijającego się". Dlatego ostatnie wydarzenia są w tym bałtyckim kraju są wyjątkowo poważne.

Trzeba było zablokować 760 tysięcy elektronicznych dowodów osobistych. Należy tu wspomnieć, że cała Estonia ma 1,3 miliona mieszkańców. Premier Estonii Juri Ratas obwieścił, że odkryto lukę w zabezpieczeniach produkowanych w Szwajcarii chipów. Wykorzystanie jej miało grozić kradzieżą danych. Rząd postanowił dmuchać na zimne i tymczasowo zablokować 760 tysięcy dowodów. Jednocześnie właściciele dokumentów mogą samodzielnie zaktualizować swoje certyfikaty bezpieczeństwa.

W Estonii przez internet można załatwić absolutnie każą sprawę urzędową. Razem z głosowaniem. Kraj ma być siedzibą NATO-wskiego centrum obrony cybernetycznej.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: yahoo, wł