DAJ CYNK

Projekt Huawei Tashan, czyli Kiriny zmartwychwstaną

Michał Świech

Wydarzenia

Huawei Mate 40 i Mate 40 Pro rendery

Wiele wskazuje na to, ze układy Kirin jednak zmartwychwstaną. Huawei nie daje za wygraną i rozpoczyna projekt Tashan.

Huawei ostatnio jest w centrum jeszcze większego zawirowania niż zwykle. Wszystko oczywiście to sprawka Donalda Trumpa i jego kłód rzucanych pod nogi Huaweia. Prezydent USA ma ewidentny kłopot z tym że w warunkach rynkowych Huawei radzi sobie bardzo dobrze i odnajduje się bez problemu w nowej rzeczywistości. Kiedy już USA świętowały zaszkodzenie Huaweiowi przez zakaz dla TSMC w sprawie dalszego handlu z chińską firmą, to okazało się, że stworzyło to więcej problemów amerykańskiemu Qualcommowi niż Huaweiowi. Ku zgrozie Amerykanów sojusznikiem Huaweia stał się MediaTek z Tajwanu.

Ale to nie koniec. Myśleliśmy, że Huawei wycofa się całkowicie z Kirinów, tak bowiem wynikało z doniesień mówiących, że po modelu Mate 40 nie będzie już długo telefonów z Kirinem. Jak się jednak okazuje, Huawei nie zamierza zaprzestać rozwoju. Razem z innymi chińskimi firmami z branży będą oni ramach projektu Tashan całkowicie sami rozwijać technologie pozwalające produkować układy. Huawei mógłby co prawda sięgnąć po te, które ma SMIC (14 nm), jednak największy producent smartfonów na świecie woli zacząć dosłownie od zera (czyli 45 nm) i w przeciągu kilku lat dogonić TSMC, który obecnie produkuje większość w 7 nm, jest jednak w stanie robić też takie 5 nm.

Zobacz Huawei Next-Image - zwycięzcy polskiego etapu konkursu fotograficznego
Zobacz Huawei MatePad – rozrywkowy tablet w niezłej cenie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: gizchina, wł