DAJ CYNK

Spór o maszt w Kielcach. Mieszkańcy boją się o swoje zdrowie

orson_dzi

Wydarzenia

GSM-R nadajnik

Kolejna sporna sytuacja przy budowie masztu sieci komórkowej. Mieszkańcy protestują w obawie o swoje zdrowie i nie chcą blisko 50-metrowego nadajnika stawianego przez PKP.

Sporna dziura w ziemi

Przy ulicy Słowikowej, przy stacji Kielce-Słowik, powstała sporych rozmiarów dziura w ziemi. Jest to teren leżący na granicy Kielc oraz gminy Sitkówka-Nowiny.

 To właśnie w tym miejscu na stanąć maszt sieci komórkowej. Mieszkańcy podają w tej sprawie sprzeczne informacje. Z jednej strony twierdzą, że o budowie dowiedzieli się od robotników, którzy na początku mieli przekazać im, że budują kontener kolejowy. Z drugiej strony mieszkańcy mieli w tej sprawie dostać kilka lat temu pisma z informacją, choć nie wszyscy dostali.

Zobacz: Play zbudował nową wieżę przekaźnikową w Cieszynie. Burmistrz miasta protestuje, a operator odpowiada

Na dobrą sprawę mieszkańcy w zasadzie nie wiedzą też, co konkretnie zostanie zamontowane na postawionym maszcie. Z pomocą przyszedł mieszkaniec sąsiedniej miejscowości z informacją, że chodzi o maszty sieci GSM-R stawiane przez PKP. W sumie będzie ich kilka umiejscowionych wzdłuż linii kolejowej.

Mieszkańców dziwi wysokość masztu, bo w innych miejscach sieci GSM-R mają korzystać z konstrukcji znacznie niższych.

Zobacz: GSM-R wkracza na polskie tory. W 2025 będzie to główny system łączności na kolei

Znowu winny brak edukacji

Część obaw mieszkańców jest zrozumiała. Mieszkają na terenach zielonych i przekonują, że na wiosnę jest tam pięknie. Maszt faktycznie zaburzy krajobraz, choć z drugiej strony stanie tuż przy linii kolejowej, więc będzie to kumulacja "brzydkich" elementów otoczenia.

Oczywiście musiała paść kwestia zdrowia. Jako, że mieszkańcy nie do końca wiedzą co zostanie zamontowane na maszcie, obawiają się że w przyszłości właściciel może chcieć zamontować tu jakieś niebezpieczne dla zdrowia nadajniki.

Zobacz: Czym jest PEM i jak się wykonuje pomiary pola elektromagnetycznego?

Z kolei jedna z protestujących, starsza pani stwierdziła, że:

(...) a jeżeli będzie to emitować energię jakąś szkodliwą, tak jak się czyta w Internecie? Do 2000 µW można uzyskać takiej energii pod wieża. A człowiek może tylko mieć dawkę 10 µW.

To kolejny dobitny przykład pokazujący, jak ważna jest edukacja społeczeństwa w zakresie promieniowania emitowanego przez nadajniki sieci komórkowej.

Mieszkańcy zapowiadają, że nie odpuszczą. Na razie nie wiadomo jakie jest stanowisko PKP w tej sprawie.

Zobacz: Mieszkańcy Rybnika zadowoleni z perspektywy budowy 60-metrowego masztu

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: echodnia.eu; wł