DAJ CYNK

Huawei inwestuje w cyberbezpieczeństwo i przestrzega przed skutkami potencjalnej blokady w Polsce

Sebastian Górski

Wydarzenia

Na konferencji zorganizowanej przez polski oddział Huawei usłyszeliśmy zapewnienia przedstawicieli chińskiego koncernu o chęci wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych z cyberbezpieczeństwem oraz prywatnością użytkowników. Była również mowa o konsekwencjach ewentualnej rządowej blokady działalności firmy w Polsce.

W warszawskiej konferencji uczestniczył prezes polskiego oddziału Huawei, Tonny Bao oraz Andy Purdy, Chief Security Officer Huawei Technologies USA. Z przedstawionych danych wynika, że obecny od 2004 toku w Polsce Huawei zatrudnia ponad 900 osób. W ciągu tego czasu chiński koncern stworzył też 3 tys. nowych miejsc pracy. W Polsce chiński koncern ma ośrodek innowacji, centrum szkoleniowe, a od 2019 roku centrum badań i rozwoju oraz centrum wsparcia klienta.

Głównym tematem spotkania było jednak cyberbezpieczeństwo oraz prywatność użytkowników. Wiemy już, że 5 marca w Brukseli startuje europejskie centrum cyberbezpieczeństwa Huawei (redakcja Telepolis.pl będzie uczestniczyć w tym wydarzeniu). Brukselski ośrodek będzie odpowiedzialny za komunikację z rządami UE, operatorami oraz klientami. Plany otwarcia podobnego centrum w Polsce pozostają kwestią otwartą i zależą od decyzji władz.

Zobacz: Angela Merkel nie chce blokować działalności Huawei w Niemczech. Jednak domaga się regulacji

Huawei: Oskarżenia na podstawie domysłów, a nie faktów

Szczególnie w kontekście ostatnich formalnych oskarżeń ze strony USA o szpiegostwo przemysłowe i wyłączaniu chińskiego koncernu z budowy sieci 5G, podkreślano na każdym kroku, że Huawei w swojej dotychczasowej historii działalności cieszy się nieposzlakowaną opinią, a wszelkie doniesienia o nieprawidłowościach bazują na domysłach. Koncern deklaruje też pełną transparencję, oferując rządom wgląd w kod źródłowy swoich produktów.

W samej Europie Huawei ma 18 kontraktów na budowę sieci 5G w różnych krajach. Na całym świecie jest ich ponad 30. Od 2009 roku w budowę infrastruktury zainwestowano 2 mld dol. Chińczycy pozostają w otwartym dialogu z polskim rządem, który jak do tej pory nie wysunął w stronę Huawei żadnego specyficznego zapotrzebowania w związku z obecnym kryzysem. Podają jednak, że rezygnacja władz z udziału Huawei w budowie sieci 5G może podnieść koszty usług.

Zobacz: Huawei podwaja zatrudnienie w polskim biurze. Firma nie przestaje inwestować nad Wisłą

Brak pełnej konkurencji może długofalowo oznaczać wzrost kosztów usług telekomunikacyjnych od 100 do nawet 300 proc. Globalnie straty wynikające z wykluczenia Huawei z budowy sieci 5G mogą sięgnąć nawet 8,5 mld euro. Wiązać się będzie z wymianą sprzętu, migracją środowiska, powodując dewaluację inwestycji. "Nie jesteśmy małym ulicznym sklepem. Jesteśmy wielką firmą, a reputacja jest dla nas bardzo ważna" - zapewnia Tonny Bao.

Echa wojny handlowej między Chinami i USA? Huawei: sytuacja geopolityczna nie pomaga

Oczywistym w sprawie Huawei wydaje się odniesienie do trwającej obecnie wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi, a Chinami. Przedstawiciele Huawei nie chcieli jednoznacznie określić bezpośredniego związku przyczynowo - skutkowego, aczkolwiek dostrzegają skomplikowaną sytuację geopolityczną. Firma podkreśla jednak, że ostatnie aresztowania w Polsce nie mają nic wspólnego z działalnością firmy i aspektem cyberbezpieczeństwa.

Zobacz: Huawei i ZTE wykluczone z państwowych przetargów w Czechach

Przy okazji wskazano również na rolę jaką w monitorowaniu ruchu w sieci pełnią sami operatorzy komórkowi. To również po ich stronie leży wykrywanie podejrzanej, potencjalnie niebezpiecznej aktywności. Huawei zapewnia, że jest wyłącznie dostawcą produktów i rozwiązań, nie mając jednocześnie żadnego dostępu do danych. Poza tym firma stoi na stanowisku odmownym w kwestii jakichkolwiek prób wywierania nacisku ze strony chińskiego rządu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Sebastian Górski