DAJ CYNK

Smartfon i naprawa gwarancyjna

msnet

Sprzęt

Gdy nowy smartfon przestaje działać, swoje kroki zazwyczaj kierujemy do serwisu. Ten jednak nie usunie każdej usterki w ramach gwarancji.



Gdy nowy smartfon przestaje działać, swoje kroki zazwyczaj kierujemy do serwisu. Ten jednak nie usunie każdej usterki w ramach gwarancji.

Faktem, o którym mało kto pamięta, jest to, że gwarancja producenta jest umową dobrowolną. Najczęściej przedsiębiorcy udzielają jej, aby poprawić swój wizerunek oraz zwiększyć sprzedaż swojego produktu, choć wcale nie mają takiego obowiązku. Pamiętać należy też, że to producent ustala warunki gwarancji, czas jej trwania oraz zasady, według których usunie ewentualne usterki.

Co jednak mogą zrobić kupujący, gdy serwis odmówi naprawy wady fabrycznej? Z pomocą przychodzi ustawa z 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta. Informuje ona, że to sprzedawca odpowiada za ewentualną niezgodność towaru z umową. Zatem to bezpośrednio u sprzedawcy możemy złożyć reklamację towaru, który u niego kupiliśmy. Jednak taka reklamacja nie będzie miała nic wspólnego z gwarancją producenta. W przypadku każdego produktu kupionego na terenie Polski, sprzedawca ma obowiązek przyjąć taką reklamację i odpowiedzieć na nią w ciągu 14 dni. Chyba, że usterka powstała z winy użytkownika.

Wady fabryczne to najczęściej przypadłość dotycząca tylko niektórych egzemplarzy danego modelu smartfonu, co wynika z masowego charakteru produkcji. Pomimo zachowania restrykcyjnej kontroli jakości, mogą się zdarzyć niedziałające piksele w wyświetlaczach, mikrorysy i pęknięcia szybek, niedokładnie zamontowane kamery oraz wybuchające akumulatory. Każda z tych wad kwalifikuje urządzenie do darmowej wymianu lub naprawy, jeśli zgłosimy ten fakt od razu po zakupie. Szczegółowe informacje na ten temat powinniśmy znaleźć w karcie gwarancyjnej. Dobrze jest też sprawdzić tam, jakie usterki są według producenta wadami fabrycznymi, a które z nich będą oznaczały naprawę na koszt klienta.



A co się do naprawy w ramach gwarancji nie kwalifikuje? Odpowiedź jest prosta - wszelkie usterki, które wynikają z niewłaściwego użytkowania urządzenia. Zaliczają się do nich skutki upadków, ingerencji cieczy lub korzystania z nieoryginalnych akcesoriów. Gdy serwisant otworzy obudowę, jest w stanie odczytać z jego wnętrza wiele informacji.

We wnętrzu każdego smartfonu znajdują się specjalne czujniki wilgoci. Zmieniają one kolor nie tylko pod wpływem wody, ale także np. skondensowanej pary wodnej - powiedział Piotr Pachota z serwisu GoRepair.pl. Wystarczy wejść z chłodnej ulicy do ciepłego pomieszczenia aby powstało mikrozwarcie, które może spowodować nieodwracalne uszkodzenia na płycie głównej.

Klient oczywiście ma prawo nie zgodzić się z opinią autoryzowanego serwisu. Jeśli ma pewność, że zgłaszana usterka nie powstała z jego winy, powinien zgłosić się do niezależnego rzeczoznawcy, który to potwierdzi. Pozytywna opinia nie oznacza jeszcze sukcesu. Potrzebny będzie kontakt z rzecznikiem konsumentów, który spełni rolę pośrednika pomiędzy klientem a serwisem. Jeśli opinia rzeczoznawcy będzie negatywna, warto też sprawdzić ceny napraw w serwisach pogwarancyjnych. Często okazuje się, że są one o wiele niższe niż ceny analogicznych usług w serwisach producentów, przy jednoczesnym zachowaniu najwyższej jakości. Niektóre z nich działają w systemie door-to-door oraz oferują gwarancję na każdą dokonaną naprawę.

Zobacz: GoRepair podsumowuje rok działalności

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: GoRepair