W sieci pojawił się wynik testu Galaxy Note 20 Ultra z procesorem Exynos. Niestety, wyniki nie mówią nam najważniejszych rzeczy. Jakich?
Procesory Exynos nie są zbyt lubiane przez miłośników marki Samsung - mają tendencję do nagrzewania się, szybkiego wyczerpywania zasobów energii, a także są mniej wydajne od układów z rodziny Snapdragon. Galaxy Note 20 Ultra, podobnie jak cała linii Galaxy S20, otrzymał procesor Exynos 990. Dotyczy to modeli globalnych, podczas gdy w wybranych krajach - w tym USA oraz Chinach - te same telefony będą korzystać z procesorów Snapdragon 865 i 865+.
Wyniki testów w Geekbench 5 pokazują, że model Ultra ma wydajność na takim samym poziomie, co Galaxy S20 oraz S20+. Nie jest to jakimś szczególnym zaskoczeniem, aczkolwiek telefon określany jako "Ultra" - który z pewnością będzie najdroższy - powinien wyróżniać się mocno na plus. Tymczasem w teście jednego rdzenia wynik wyniósł 928 punktów, a przy wielu rdzeniach - 2721.
Zobacz też: Galaxy Note 20 – czy tak będzie wyglądał? Ciekawy szkic patentowy Samsunga
Dwa dni temu Samsung zapowiadał, że Exynos 990, który debiutuje wraz z rodziną Note 20, będzie co najmniej równie dobry, jak Snapdragon 865. Powyższe wyniki pokazują, że ma jednak w tym samym teście znacznie mniej punktów od rywala. Benchmark nie odpowiada też na takie istotne kwestie, jak nagrzewanie się Exynosa czy zużycie przez niego energii. Co prawda procesor ma być "zoptymalizowany", ale na efekty tego zabiegu musimy poczekać, aż telefony z nim trafią na rynek.
A przypomnę, że mają zostać zaprezentowane już 5 sierpnia, podczas Galaxy Unpacked, wraz z kilkoma innymi urządzeniami. Przecieki mówią, że w Europie model ten będzie kosztować (w edycji 5G) 1349 euro, czyli ok. 6. tys. złotych. Jednak to nie cena może okazać się zaporowa, a zastosowanie Exynosa.
Źródło zdjęć: @OnLeaks
Źródło tekstu: SamMobile
