Obracany aparat Asusa Zenfone 6 to jednak z ciekawszych konstrukcji ostatnich miesięcy. Smartfon wpadł w ręce Zacka z kanału JerryRigEverything, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak mechanizm aparatu wygląda od środka.
Pomimo braku wodoszczelnej konstrukcji, Zenfone 6 ma bardzo solidnie sklejoną obudowę, do której nie łatwo się dostać. Podważając tylny panel warto też uważać na kable umieszczone blisko krawędzi obudowy, które bardzo łatwo przeciąć. Co z resztą udało się Zackowi. Pozytywnie za to wypadł akumulator. Ogniwo o bardzo dużej pojemności 5000 mAh nie jest przesadnie grube, a dodatkowo nie zostało mocno przytwierdzone do obudowy i łatwo je wyjąć.
Zobacz: Asus Zenfone 6 - nowy flagowiec zaprezentowany. Znamy też polskie ceny!
Mechanizm obracanego aparatu, w przeciwieństwie do aparatów wysuwanych z obudowy, nie wygląda zbyt atrakcyjnie. To zamknięta konstrukcja silniczka, który tylko z jednej strony obraca nieduży wałek z aparatem. I to w zasadzie tyle. Do tego całość jest podpięta do płyty głównej bardzo nietypowym kablem. A raczej płyt głównych. Te w Zenfonie 6 są dwie - jedna nad drugą. A dodatkowo łączy je warstwa pasty termoprzewodzącej. To nie wróży dobrze jeśli chodzi o odprowadzanie ciepła, bo przy takim układzie obie płyty wzajemnie się nagrzewają.
Zobacz: Asus Zenfone 6 złamał system pod względem selfies. DXOMark to docenił
Zobacz: Asus ROG Phone 2 zaoferuje 120 Hz ekran
Źródło tekstu: jerryrigeverything; wł
