DAJ CYNK

Orange: Klienci wolą światłowód

Henryk Tur

Prawo, finanse, statystyki

Światłowód Orange to koń pociągowy biznesu operatora. Po modzie na mobile, teraz łącza światłowodowe są najczęściej wybierane przez klientów. Czy zmieni to 5G?

Sukces Orange nikogo nie powinien dziwić - stałe łącze światłowodowe to obecnie najdoskonalsza technologia łączności z Internetem. W czasie pandemii klienci rezygnują z internetu mobilnego na rzecz pomarańczowego światłowodu. Na koniec pierwszego półrocza w jego zasięgu jest 4,6 mln gospodarstw domowych, a liczba korzystających z niego to 608 tys. Drugi kwartał był kolejnym bardzo udanym dla operatora - w jego trakcie do sieci światłowodowej podpięło się 44 tys. nowych użytkowników. Odnotowano przy tym zwiększone zainteresowanie klientów nie tylko samym internetem, ale również pakietami łączącymi światłowód i telewizję.

Orange 5G - jaki zasięg?

Oprócz światłowodu hitem jest także sieć 5G. Nadające na paśmie 2,1 GHz #hello5G obejmuje już zasięgiem 6 milionów Polaków. Sieć działa w dziewięciu województwach, pokrywając 40 miast oraz 330 mniejszych miejscowości. W ofercie operatora jest obecnie 12 modeli obsługujących ten nowoczesny standard komunikacyjny, na tym jednak się nie skończy. Jean-Francois Fallacher zdradził, że cały czas Orange oczekuje na decyzje UKE w sprawie aukcji częstotliwości. Dostawca zainteresowany jest zwłaszcza pasmem C, które zapewni jeszcze lepszą prędkość danych przy wykorzystaniu 5G.

Nie mogło zabraknąć kwestii infrastruktury, zwłaszcza w kontekście problemów Huawei na świecie. Orange w chwili obecnej ma pięciu potencjalnych dostawców infrastruktury: oprócz wspomnianego Huawei oraz chińskiego ZTE są to Ericsson, Nokia i Samsung. Gdyby Unie Europejska poszła śladami USA i zakazała korzystania z chińskiego sprzętu, sprawy infrastruktury zostałyby przeniesione na te trzy ostatnie.

Orange - internet mobilny dobrze, a zarazem źle

Orange zdaje sobie sprawę, że drugi kwartał i całe półrocze były bardzo dobre, ale drugie półrocze nie będzie już takie udane. Na skutek pandemii zwiększyło się zapotrzebowanie na internet mobilny (na dane, sama liczba kontraktów na internet mobilny zmalała), a także stacjonarny (co m.in. przyczyniło się do sukcesu światłowodu), jednak równocześnie spadła sprzedaż urządzeń - o 17% w I i 13% w II kwartale bieżącego roku. Sytuacja wciąż jest niepewna, dlatego prognozowane są mniejsze przychody i zyski w drugiej połowie roku. Dotyczy to zwłaszcza mobilnych usług hurtowych oraz ITC. Mobilne usługi hurtowe wzrosły o 13% w pierwszym półroczu, a przychody z usług IT i integratorskich wzrosły o 46% (w tym 22% to wzrost organiczny). Ponadto zanotowano aż o 50% mniejszy spadek przychodów z roamingu - na co wpływ ma oczywiście ograniczenie w podróżowaniu spowodowane pandemią.

W pierwszym półroczu Orange zyskało 23 tys. klientów konwergentnych, dzięki czemu ich łączna ilość na koniec półrocza wynosi 1,41 mln, wzrosła o 162 tysiące liczba klientów mobilnych usług abonamentowych. Ogromny wzrost w segmencie M2M związany jest z umową sieci Orange z Tauronem (liczniki elektryczne).

Na koniec dowiedzieliśmy się, że w sprawozdaniu półrocznym ujęto 121 mln zł strat - są to koszty brandu - a Orange zainwestowało w Polsce ponad 22 mld złotych. Choć sam operator nie planuje inwestycji w zieloną energię, ma zamiar wejść w partnerstwo z firmami działającymi w tym sektorze. Zdradzono, że dzięki współpracy z farmami wiatrowymi Orange zyska energię zaspokajającą 10% zapotrzebowania firmy na prąd.

Na koniec ostatnia informacja: Jean-Francois Fallacher po raz ostatni brał udział w konferencji - odchodzi do oddziału w Hiszpanii.

 

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News