Do skandalicznej sytuacji doszło po tym, gdy mBank w weekend przeprowadził aktualizację swoich serwisów internetowych. Wraz z nią przypisał różne osoby do różnych kont, czyli umożliwił wgląd w do rachunków całkowicie obcych klientów banku.
Wielu klientów mBanku odkryło dzisiaj z zaskoczeniem, że nie mają dostępu do konta, które zostało przypisane komuś innemu, a osoby zakładające konto nagle otrzymywały "na dzień dobry" dostęp do konta kogoś obcego. Różnego rodzaju relacje podają, że nastąpiło coś, co możemy określić jako "wymieszanie danych" - losowe osoby zostały przypisane do losowych kont. Na rachunkach nie się nie zmieniło - nadal mają takie same numery, przypisany przez użytkownika numer telefonu oraz imię i nazwisko, ale - formalnie - należą do kogoś innego.
Jak powiedział serwisowi Bankier.pl przedstawiciel mBanku:
Na skutek błędu niewielka grupa klientów mogła zobaczyć informacje dotyczące innych osób. Ze względów bezpieczeństwa natychmiast ograniczyliśmy dostęp do serwisu. Pieniądze klientów są bezpieczne. Z każdą z osób, której ten problem dotyczy kontaktujemy się indywidualnie. Podjęliśmy wszystkie kroki, jakich wymaga od nas prawo, interes i bezpieczeństwo klientów. Bardzo serdecznie przepraszamy wszystkich klientów, których ten problem dotknął
Zobacz także: mBank umożliwi założenie konta na selfie i logowanie skanem twarzy na Androidzie
Warto przypomnieć, że mBank obsługuje ponad 2,6 mln klientów biznesowych i 4 mln indywidualnych. Ile osób padło ofiarą awarii systemu - nie wiemy. Jednak jest to kolosalna plama wizerunkowa, która będzie ciągnąć się za bankiem jeszcze przez wiele miesięcy. Jeśli masz w nim konto - na wszelki wypadek zaloguj się i sprawdź, czy wszystko w porządku.
Źródło zdjęć: mBank
Źródło tekstu: Bankier.pl
